Dla apostolskiej witalności

Beata Zajączkowska

|

GN 01/2008

publikacja 08.01.2008 13:14

Z przełożonym generalnym Towarzystwa Jezusowego o. Peterem-Hansem Kolvenbachem SJ rozmawia Beata Zajączkowska

Dla apostolskiej witalności Papież Benedykt XVI i generał jezuitów o. Peter-Hans Kolvenbac fot. East News/Getty Images News Services

Beata Zajączkowska: Ojciec po raz drugi w czasie swojego 24-letniego generalatu zwołał Kongregację Generalną Towarzystwa Jezusowego. Poprzednia odbyła się dokładnie 13 lat temu, w 1995 r.Celem obecnej kongregacji jest m.in. wybór nowego przełożonego – następcy Ojca. Skąd taka bezprecedensowa decyzja, skoro Wasze prawo mówi, że generał pełni swój urząd dożywotnio?
o. Peter-Hans Kolvenbach: – Zadań stojących przed generałem jezuitów jest zdecydowanie więcej niż w poprzednich stuleciach. Dzięki współczesnej medycynie można mu przedłużyć życie, ale nie można zapewnić niezbędnej witalności apostolskiej. Nie jest prawdą, że jestem pierwszym generałem jezuitów składającym rezygnację z funkcji. To już się zdarzyło, kiedy o. Pedro Arrupe, mój poprzednik, podał się w 1983 r. do dymisji z powodu swego wieku.

Jezuici składają ślub posłuszeństwa papieżowi. Czy Ojciec, jako generał zakonu, musiał prosić Benedykta XVI o zgodę na rezygnację z pełnionej funkcji?
– Biorąc pod uwagę specjalną więź, jaka łączy jezuitów z Ojcem Świętym, każda ważna dla zakonu sprawa, a zwłaszcza rezygnacja przełożonego generalnego, jest przedstawiana Ojcu Świętemu do akceptacji. Kongregacje generalne – czyli konsultacje jezuitów z całego świata – odbywają się rzadko i nieregularnie.

Czy, według Ojca, najbliższe spotkanie zmieni coś w kwestii dożywotniego pełnienia funkcji przełożonego?
– Nawet jeśli obecnie przełożony generalny nie może się podać do dymisji bez uprzedniej, szerokiej i obowiązkowej konsultacji, może się zdarzyć, że Kongregacja Generalna, zachowując zasadę dożywotniego sprawowania funkcji generała, to znaczy wykluczając sprawowanie funkcji do pewnego wieku lub na określoną kadencję, będzie chciała doprecyzować warunki rezygnacji z funkcji.

Gdy Ojciec został wybrany w 1983 r. na przełożonego generalnego Towarzystwa Jezusowego, widziany był jako „człowiek pokoju”. Istniało wówczas wiele napięć między zakonem a Stolicą Apostolską. Jakim najtrudniejszym problemom musiał Ojciec stawić czoła?
– W długiej historii Kościoła, zwłaszcza w czasach posoborowych, kiedy Duch Święty działał mocno w Kościele i inicjował nowe rzeczy, pojawiały się wewnątrz Ludu Bożego napięcia, a czasem wręcz podziały. Takie burzliwe doświadczenia są udziałem proroków, którzy wybiegają naprzód i nie zawsze mogą być rozumiani. Pasterze zaś, zgodnie z Biblią, muszą przede wszystkim dostosować krok do najsłabszych owiec w stadzie.

Także jezuici borykają się ze spadkiem powołań. Czy stoimy w obliczu kryzysu życia zakonnego?
– Nie należy zapominać, że życie zakonne jest, według Soboru Watykańskiego II, darem Ducha Świętego dla Kościoła, który jako jedyny otrzymał obietnicę trwania. Natomiast zgromadzenia zakonne powstają, by być darem, i znikają po wypełnieniu swej misji. Bez duchowieństwa i świeckich Kościół nie może istnieć. Nawet jeśli życie zakonne ma istotne znaczenie dla Kościoła, pozostaje ono tylko darem, darmo danym i przemijającym. To przede wszystkim powstanie dużej ilości ruchów kościelnych – owoców Ducha Świętego – skutkuje nieuchronnie spadkiem liczby powołań do życia zakonnego.

Czy to, że jezuici odchodzą z zakonu i wybierają pracę jako kapłani diecezjalni, nie jest jakimś znakiem czasów?
– Nie jest prawdą, że jezuici porzucają Towarzystwo Jezusowe i przechodzą do diecezji. Prawdą jest natomiast, że dużo częściej niż w przeszłości Towarzystwo przyjmuje posługę w parafiach, aby przyjść z pomocą tam, gdzie brakuje księży.

Jak Ojciec patrzy na sytuacje trudne, kiedy życie zakonników jest zaprzeczeniem składanych przez nich ślubów, czy, co więcej, zgorszeniem?
– W nieodległej jeszcze przeszłości miłosierdzie dla grzesznika brało górę nad sprawiedliwością, którą powinniśmy oddać np. ofiarom nadużycia seksualnego. Dzisiaj – i słusznie – sprawiedliwości czyni się zadość, chociaż w niektórych przypadkach wymierzanie sprawiedliwości jest tak rygorystyczne, że ociera się o niesprawiedliwość.

Co jest największym bogactwem Towarzystwa Jezusowego?
– Jest to dar, jaki Pan uczynił Kościołowi poprzez doświadczenie duchowe i apostolskie św. Ignacego, przechowane i przekazywane za pośrednictwem niewielkiej książeczki zatytułowanej „Ćwiczenia duchowne”. Ten dar do dziś jest do dyspozycji każdego wierzącego, aby mógł odkryć swe osobiste powołanie i swoją misję.

Po 24 latach posługi jako generał jezuitów czego Ojciec życzyłby swojemu następcy?
– By miał takie samo wsparcie i zrozumienie Ojca Świętego oraz taką samą sympatię i chęć współpracy ze strony współbraci, jakich ja miałem radość doświadczyć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.