Słowa na wiatr

Wiesława Dąbrowska-Macura

|

GN 14/2006

publikacja 30.03.2006 08:41

Te słowa wybraliśmy na tytuł płyty z najbardziej wzruszającymi słowami Jana Pawła II do rodaków. Inspiracją stał się fragment z homilii, wygłoszonej przez Papieża podczas Mszy św. w Radomiu 4 czerwca 1991 roku.

Słowa na wiatr

Ojciec Święty mówił wówczas: „Wiatr towarzyszy mi od pierwszego momentu przybycia na ziemię polską nad Bałtykiem w Koszalinie. (...) Można by nawiązać do starego powiedzenia: papież rzuca słowa na wiatr. Istotnie, rzuca słowa na wiatr! Bo wierzy w wiatr. Wierzy w taki potężny wiatr, który kiedyś wstrząsnął ścianami Wieczernika w Jerozolimie. W tym wietrze wyraziło się przez siłę natury tchnienie Ducha Świętego. Papież wierzy w wiatr, w ten z Wieczernika, w ten z Pięćdziesiątnicy. Wierzy, że słowa rzucane na ten polski wiatr nie zostaną poniesione w niewiadomym kierunku, tylko pójdą tak, jak to słowo Boże, które z Wieczernika na wszystkie krańce ziemi pchnął potężny wiatr Ducha Świętego”.

23 października 1979 r., Rzym
Watykańską Aulę Pawła VI szczelnie wypełnili Polacy. Jan Paweł II zaprosił tu rodaków, którzy przyjechali do Rzymu na inaugurację jego pontyfikatu. To było jak pożegnanie Papieża z ojczyzną. Najpierw przemówił Ksiądz Prymas. Pełne serdeczności wystąpienie zakończył: „Przyrzekamy, Ojcze Święty, że Cię nie opuścimy – jako synowie Kościoła powszechnego i jako synowie wspólnej naszej Ojczyzny. Nie opuścimy Cię i na kolanach modlić się zawsze gorąco będziemy w Twojej intencji”. Potem przemówił Jan Paweł II. Kiedy żegnał się z Polakami w Auli Pawła VI, nie raz głos załamywał mu się ze wzruszenia.

2 czerwca 1979 r., Warszawa
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny rozpoczęła się w wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Okazała się wielkim tchnieniem Ducha, budzącym Polaków po latach komunistycznego uśpienia. W czasie Mszy św. na placu Zwycięstwa, nad którym górował ogromny krzyż z czerwoną stułą, Ojciec Święty wygłosił jedną ze swych najsłynniejszych homilii. Papieskie przemówienie co chwilę przerywały brawa. Burza oklasków zerwała się po słowach: „Wyłączanie Chrystusa z dziejów człowieka jest aktem wymierzonym przeciwko człowiekowi”. Do historii przeszły jednak inne słowa z placu Zwycięstwa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. Brzmiały jak modlitwa. Albo jak proroctwo, które zaczęło się spełniać kilkanaście miesięcy później, kiedy rozpoczęły się wydarzenia Polskiego Sierpnia ’80.

7 czerwca 1979 r., Oświęcim
Były obóz koncentracyjny w Oświęcimiu-Brzezince włączono do programu pierwszej wizyty Papieża Polaka w Ojczyźnie na życzenie władz państwowych. Jan Paweł II odprawił tam Mszę św. razem z dwustoma kapłanami – dawnymi więźniami hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Modlił się też w celi, w której zmarł o. Maksymilian Kolbe. Na spotkanie z Papieżem w tym wyjątkowym miejscu przybyło ponad milion wiernych.

10 czerwca 1979 r., Kraków
To było ostatnie spotkanie z Polakami w czasie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Na krakowskich Błoniach czekało na Jana Pawła II prawie 2 miliony wiernych. Nigdy wcześniej na żadne nabożeństwo nie przyszło tak dużo ludzi. Razem z Papieżem Mszę św. odprawiało kilkudziesięciu kardynałów, arcybiskupów i biskupów z 28 krajów. W homilii Papież mówił o sakramencie bierzmowania.

16 grudnia 1981 r., Watykan
13 grudnia gen. Jaruzelski wprowadził w Polsce stan wojenny. W południe, podczas modlitwy „Anioł Pański”, Ojciec Święty wyraźnie poruszony powiedział do Polaków obecnych na Placu św. Piotra: „Nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej już wylano”. Tego dnia niewiele wiedział o tym, co wydarzyło się w ojczyźnie, ponieważ nie działały telefony ani teleksy, nikt nie mógł opuścić kraju. W środę 16 grudnia o sytuacji w Ojczyźnie Papież wiedział niewiele więcej. W czasie audiencji generalnej powtórzył: „Nie wolno przelewać polskiej krwi”.

18 czerwca 1983 r., Jasna Góra
Kiedy Jan Paweł II po raz drugi stanął na ojczystej ziemi, w Polsce od półtora roku trwał stan wojenny. Władze nie zgodziły się na umieszczenie w programie wszystkich miejsc zaproponowanych przez stronę kościelną. Szczególne miejsce na pielgrzymiej trasie Papieża Polaka zajęła Jasna Góra. W narodowym sanktuarium przypomniał Polakom: „Tutaj zawsze byliśmy wolni”. Wyjątkowy charakter miało spotkanie z młodzieżą. U stóp Czarnej Madonny zachęcał młodych: „Musicie od siebie wymagać” oraz wyjaśniał, co znaczy czuwać. Naraził się władzy, gdy powiedział, że „nasza polska wolność tak dużo kosztuje”. Władza potraktowała tę uwagę jako „jednostronne łamanie uzgodnionych założeń wizyty” oraz „wezwanie do buntu i wojny religijnej”. Jan Paweł II opuścił Polskę 23 czerwca. Miesiąc później gen. Jaruzelski zniósł stan wojenny.

12 czerwca 1987 r., Gdańsk
Po raz trzeci Jan Paweł II przyjechał do Polski, by wziąć udział w II Kongresie Eucharystycznym. Odwiedził 9 miast. Gdańsk był ważnym punktem na trasie pielgrzymki, podczas której Papież mówił o nas i za nas. W 1987 roku nie wszystko mogliśmy sami powiedzieć, bo stara władza jeszcze się trzymała, chociaż z coraz większym trudem. Słowa na temat rozumienia solidarności wypowiedziane w Gdańsku w czasie Mszy św. dla świata pracy stały się dla Polaków ważnym drogowskazem.

12 czerwca 1987 r., Westerplatte
Na spotkanie z młodzieżą właśnie w tym miejscu władze zgodziły się chętnie. Rządzący mieli nadzieję, że dzięki temu pielgrzymka nabierze charakteru patriotycznego. A Papież doskonale wykorzystał to historyczne miejsce i uczynił z niego mataforę wartości, których trzeba bronić zawsze, nawet za cenę życia.

3 czerwca 1991 r., Kielce
To była pierwsza pielgrzymka do naprawdę wolnej ojczyzny. W Polsce jednak kipiało od dyskusji nad kształtem odzyskanej po 1989 roku wolności. Polaków podzieliły poglądy na temat nauczania religii w szkołach i ustawa antyaborcyjna, wielu zarzucało Kościołowi mieszanie się do polityki. Przypominając Dekalog, Ojciec Święty przestrzegał przed zachłyśnięciem się wolnością. W jego przemówieniach nieraz pojawiał się ton surowego ojca, karcącego swoje dzieci. Ten ton chyba najwyraźniej dało się odczuć w Kielcach. W ulewnym deszczu Papież mówił o przykazaniu „nie zabijaj”. W pewnym momencie odłożył przygotowany wcześniej tekst i podniósł głos, a po chwili już krzyczał, domagając się poszanowania prawa człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Nie wszystkim podobało się to, co mówił. Już nas nie rozumie – powtarzali zawiedzeni.

3 czerwca 1997 r., Gniezno
Trasę i program szóstej pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny wyznaczyły dwa wydarzenia: 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny we Wrocławiu oraz obchody 1000-lecia śmierci św. Wojciecha, patrona Europy. Papież przyjechał w trudnym dla polskiego Kościoła momencie. Rządy sprawowali postkomuniści, w Kościele nasilał się spór o obecność religii w życiu publicznym, trwały dyskusje o prawie do aborcji i konkordacie. Jan Paweł II stanął ponad podziałami i nie pozwolił się wciągnąć w te wszystkie polityczne spory. W Mszy św. z okazji 1000-lecia śmierci św. Wojciecha w Gnieźnie uczestniczyli prezydenci państw Europy Środkowej: Niemiec, Czech, Węgier, Litwy, Słowacji, Ukrainy i Polski. W homilii Papież mówił o trudnościach, jakie trzeba przezwyciężać na drodze ku zjednoczonej Europie.

6 czerwca 1997 r., Zakopane
Spełniło się marzenie Jana Pawła II: na kilka dni przyjechał w Tatry. Znalazł się nawet czas na wycieczkę na Kasprowy Wierch. Po Mszy św. pod Wielką Krokwią nastąpił chyba najbardziej wzruszający moment pielgrzymki: górale uklękli przed Ojcem Świętym, a burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-Curuś ubrany w tradycyjny góralski strój w imieniu wszystkich Podhalan złożył hołd temu, „co nas wydostał z czerwonej niewoli, a teraz uczy, jak dom ojczysty, polski, wysprzątać z tego, co hańbi, rujnuje, zniewala, gubi”.

17 sierpnia 2002 r., Kraków Łagiewniki
Ostatnia i najkrótsza z papieskich pielgrzymek odbywała się pod hasłem: „Bóg bogaty w miłosierdzie”. Na trasie znalazły się tylko Kraków, gdzie Ojciec Święty odwiedził bliskie jego sercu miejsca, oraz Kalwaria Zebrzydowska. Najważniejszym wydarzeniem była konsekracja sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Tu, a potem na krakowskich Błoniach, gdzie na spotkanie z Ojcem Świętym przybyło 2,5 miliona wiernych, Jan Paweł II wygłosił jedno z najważniejszych przesłań swego pontyfikatu: orędzie o Bożym Miłosierdziu.

19 sierpnia 2002 r., Kraków Balice
Tak wielu mnie oczekiwało, tak wielu pragnęło się ze mną spotkać. Nie wszystkim było to dane. Może następnym razem...” – mówił z nadzieją w głosie Jan Paweł II, żegnając się z ojczyzną na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Tym razem wyjątkowo trudno było mu rozstać się z Polską. Może dlatego tuż przed wejściem do samolotu wyznał: „Żal odjeżdżać”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.