O mężu, zapisywaniu życia i zmaganiach z chorobą mówi poetka Janina Osewska.
Krzysztof Palewicz
Barbara Gruszka-Zych: Jasiu, czy można nauczyć się żyć?
Janina Osewska: Zawsze uczyłam się życia od innych, którzy mi czymś imponowali. Moją pierwszą nauczycielką była mama, osoba bardzo operatywna, zaradna, uwielbiająca podróże po świecie, nieustannie motywująca mnie do kształcenia. Gdyby przyszła na świat później, pewnie zostałaby znaną projektantką mody, a tak prowadziła salon dziewiarski w Augustowie, w którym ubierały się najelegantsze kobiety w okolicy. Dlatego mogę powiedzieć, metaforycznie i dosłownie, że nauczyła mnie pięknie żyć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.