Procesja z Czarnym Nazareńczykiem

W świecie

|

21.01.2008 11:27 GN 03/2008

publikacja 21.01.2008 11:27

Filipiny. Ponad 80 tys. wiernych wzięło udział 9 stycznia w tradycyjnej procesji ulicami Manili z figurą Czarnego Nazareńczyka. Przedstawia ona wykonanego z czarnego drewna Chrystusa niosącego krzyż na Kalwarię.

Procesja z Czarnym Nazareńczykiem W procesji uczestniczyło 80 tysięcy ludzi fot. PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Procesja uwieńczyła obchody ku czci tego świętego posągu, które rozpoczęły się czuwaniem nocnym 8 stycznia. Prowadził je abp Angel N. Lagdameo, przewodniczący episkopatu Filipin. W czasie procesji niesiono kopię wizerunku, którego oryginał, uważany za cudowny, jest przechowywany w kościele w Quiapo.

Pochód prowadził arcybiskup stolicy Filipin kard. Gaudencio Rosales, który wcześniej odprawił Mszę św. u stóp oryginalnego posągu. W kazaniu podkreślił, że Czarny Chrystus reprezentuje pragnienie, którego każdy katolik powinien doświadczyć, a mianowicie wzięcia na swe ramiona własnego krzyża i naśladowania Chrystusa.

Posąg Czarnego Nazareńczyka przybył na Filipiny 31 maja 1606 r. Rzeźba, wykonana w Meksyku, przedstawia Zbawiciela klęczącego pod ciężarem krzyża. Sława cudowności wizerunku wzięła się z czasu pożaru, który strawił statek misjonarzy, nie tknął natomiast samej rzeźby. Kult okazywany Czarnemu Nazareńczykowi zyskał aprobatę Stolicy Apostolskiej, która w 1650 r., za pontyfikatu Innocentego X, powołała do życia kanonicznie Bractwo Jezusa Nazareńskiego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.