Mord polityczny

W świecie

|

GN 50/2006

publikacja 11.12.2006 12:04

WIELKA BRYTANIA. Brytyjska opinia publiczna jest wstrząśnięta śmiercią Aleksandra Litwinienki, byłego rosyjskiego szpiega, zmarłego na skutek otrucia polonem-210.

Aleksander Litwinienko Aleksander Litwinienko
(z prawej) z bratem Maksymem.
PAP/EPA/CRISTIANO CHIODI

Litwinienko konał przez trzy dni. Umierając, oskarżył o morderstwo prezydenta Rosji Władimira Putina. Były szpieg miał zginąć, bo „za dużo wiedział”.

– To, co się zdarzyło, to akt międzynarodowego terroryzmu. Wydaje mi się, że wiem, kto się go dopuścił – powiedział Jurij Szwiec, także były oficer KGB, mieszkający w USA.

Szwiec, który w obecności FBI został jako świadek przesłuchany przez Scotland Yard, nie zdradził mediom nazwiska osoby, którą podejrzewa o zabójstwo Litwinienki. Jak powiedział, boi się, że podanie tego faktu do wiadomości publicznej mogłoby zaszkodzić śledztwu, a nawet doprowadzić do dalszych morderstw w Londynie, Waszyngtonie i innych miastach.

Brytyjski sekretarz stanu ds. wewnętrznych John Reid powiedział, że dochodzenie w sprawie śmierci Litwinienki będzie prowadzone także za granicą. W celu przesłuchania świadków, grupa dziewięciu policjantów wybierze się do Moskwy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.