HONGKONG. Biskup Hongkongu kard. Joseph Zen Ze-kiun poprowadził 1 lipca modlitwę dla katolickich uczestników marszu na rzecz demokracji.
Sprawiedliwość, równość, demokracja, nadzieja – takie hasła niesiono na transparentach. PAP/EPA/PAUL HILTON
Według policji, 20 tys. osób przeszło ulicami miasta, które 9 lat temu wróciło do Chin po 145 latach panowania brytyjskiego. Kardynał, uznawany za jednego z najbardziej przekonanych bojowników o demokrację w Hongkongu, wezwał zgromadzonych do nieustawania w domaganiu się należnych im praw.
„Jeśli wytrwamy, osiągniemy nasz cel” – stwierdził 74-letni hierarcha przed rozpoczęciem manifestacji.
Marsz odbył się w rocznicę przywrócenia chińskiej suwerenności nad Hongkongiem. Oficjalnie od 1997 r. była brytyjska kolonia ma szeroką autonomię, jednak w praktyce władze w Pekinie ingerują w decyzje administracji Hongkongu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.