Śmiechowisko

GN 18/2005

publikacja 04.05.2005 13:17

Anegdoty o Janie Pawle II

* W 1983 roku, w piątą rocznicę wyboru ks. prof. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, na dziedzińcu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego postawiono wspaniały pomnik, na którym widnieje postać Papieża Jana Pawła II który podnosi z klęczek Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. Był to pokłon, jaki oddał Prymas Janowi Pawłowi II, po wyborze go na papieża. Pomnik stoi przed stołówką studencką. Jan Paweł II, w czasie swojej kolejnej pielgrzymki do Polski, odwiedził uczelnię, która była mu bardzo bliska i widząc po raz pierwszy ten pomnik, stwierdził z charakterystycznym dla niego poczuciem humoru: „Tak, podnosiłem wówczas naszego Prymasa ks. Stefana Wyszyńskiego, bo jedliśmy obiad w stołówce uniwersyteckiej i obiad był tak słaby, że Prymas zasłabł. Trzeba zadbać o lepszą kuchnię dla studentów”. Jego słowa zostały przyjęte z ogromnym aplauzem ze strony ówczesnych studentów KUL.

* Kiedyś my, studenci KUL, czekaliśmy na wykład ks. prof. Wojtyły. Padał deszcz. Po kwadransie akademickim zamierzaliśmy opuścić salę wykładową. Wtedy wszedł ksiądz profesor, ociekający deszczem, w jasnym prochowcu i filcowym kapeluszu tego samego koloru. Przeprosił za spóźnienie i usiadł przy katedrze. W tym momencie usłyszeliśmy przytłumiony śpiew kilku studentów: „I choć padało, choć było ślisko, jednak przylazło profesorzysko”. Ksiądz profesor uśmiechnął się i w odpowiedzi sam zanucił tę piosenkę. Dopiero potem rozpoczął wykład.
NadesłałaKrystyna SajdokChełm Śląski

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.