Wrocław. Była Msza św., koncert, życzenia, kwiaty i wspomnienia. Dwa dni świętowano potrójny jubileusz: 60-lecia święceń kapłańskich, 40-lecia sakry biskupiej i 25-lecia kardynalatu kard. Henryka Gulbinowicza.
Potrójny jubileusz świętował kard. Henryk Gulbinowicz (na zdjęciu w towarzystwie prezydenta Wrocławia) fot. ks. Rafał Kowalski
Gdy goście śpiewali gromkie „Sto lat”, kard. Gulbinowicz żartował: – Tylko sto? Mój pradziadek żył 107 lat.
Mszę św., której przewodniczył jubilat, koncelebrowało prawie 40 biskupów i ponad 100 kapłanów.
– Ta czcigodna katedra nie gościła jeszcze trzech prymasów – mówił kard. Gulbinowicz, dziękując za obecność kard. Józefowi Glempowi, abp. Henrykowi Muszyńskiemu i abp. Józefowi Kowalczykowi.
W homilii abp Józef Kowalczyk wspomniał, że jako kleryk uczył się od ks. Gulbinowicza kultury słowa i wrażliwości na każdego człowieka.
Określając kardynała jako człowieka pojednania i dialogu, stwierdził: – Dziękuję za światło, które pozapalałeś w nas; dziś modlę się, by te światła płonęły, umacniając naszą wiarę, nadzieję i miłość.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.