Haniebna kradzież

ag

|

27.12.2009 21:47 GN 52/2009

publikacja 27.12.2009 21:47

Oświęcim. W nocy z 17 na 18 grudnia 2009 r. nieznani sprawcy skradli historyczny napis „Arbeit macht frei” (Praca czyni wolnym), znajdujący się na bramie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Tymczasowo na obozowej bramie umieszczono kopię.

Haniebna kradzież Tablica jest symbolem barbarzyństwa hitlerowców fot. HENRYK PRZONDZIONO

Napis z bramy obozu Auschwitz stał się jedną z ikon XX wieku, symbolem nieludzkiego systemu oraz pamięci o jego ofiarach. Kradzież została odnotowana w serwisach światowych agencji, stawiając Polskę w niekorzystnym świetle.

Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau dr Piotr Cywiński w rozmowie z „Gościem” wykluczył, aby kradzieży mogli dokonać tzw. złomiarze. – Sprawcy byli dobrze przygotowani – mówi dr Cywiński. – Wiedzieli, jak dostać się na teren placówki. Wiedzieli także, w jaki sposób zdjąć napis, co wcale nie jest takie proste. Złodzieje znali harmonogram naszych patroli oraz rozmieszczenie kamer monitoringu. Na kradzież mieli nie więcej niż 20 minut, co wskazuje, że mieliśmy do czynienia z profesjonalnymi przestępcami.

Według wstępnych ustaleń, złodziei mogło być trzech. Dyr. Cywiński uważa, że kradzież nie nastąpiła w przypadkowym momencie. Dwa dni wcześniej rząd niemiecki zdecydował o przekazaniu 60 mln euro Fundacji Auschwitz Birkenau. Jest to aż połowa sumy, którą Fundacja musi zgromadzić, aby móc w pełni finansować tzw. Plan Globalnej Konserwacji KL Auschwitz.

O tym, że kradzież była prowokacją jest przekonany także pos. Jarosław Gowin. – Szukając sprawców, trzeba się zastanowić, w czyim interesie leży tworzenie wizerunku Polski jako kraju antysemickiego. Moim zdaniem, tropy prowadzą za wschodnią granicę – powiedział „Gościowi”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.