Meksykanie proszą o pomoc św. Maksymiliana Kolbego

Fakty i opinie

|

GN 36/2009

publikacja 03.09.2009 09:35

Meksyk. 400 katolików przez 12 godzin, od soboty wieczór do niedzieli rano, modliło się do św. Maksymiliana Marii Kolbego o ustanie przemocy w Ciudad Juarez, najniebezpieczniejszym mieście Meksyku.

Meksykanie proszą o pomoc św. Maksymiliana Kolbego Aresztowanie Alejandro Sotelo Barrery, zwanego „El Bolucho”, jednego z gangsterów narkotykowych w Meksyku fot. PAP/EPA/LEOPOLDO SMITH

Wśród uczestników było wielu członków rodzin więźniów i ludzi, którzy stracili życie w walkach gangów narkotykowych. Do modlitwy odprawianej pod więzieniem w Ciudad Juarez przyłączyli się także niektórzy odbywający w nim wyroki skazani.

Ciudad Juarez, miasto leżące przy granicy z USA, jest centrum przemytu kokainy i innych narkotyków do Stanów Zjednoczonych. W wojnach między gangami codziennie padają ofiary śmiertelne. W ubiegłym tygodniu prywatne szpitale w tym mieście zapowiedziały, że nie będą przyjmowały pacjentów z ranami postrzałowymi, ponieważ personel ma bardzo złe doświadczenia z osobami rannymi w potyczkach gangów.

Zdarzają się bowiem często próby dobijania ich na łóżku szpitalnym. Wojny gangów w Meksyku w ciągu ostatnich 3 lat pochłonęły życie co najmniej 13,5 tys. osób, a w samym Ciudad Juarez od początku roku zginęło ich 1400.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.