Wszystko zależy od klubów

Leszek Śliwa

|

GN 32/2009

publikacja 09.08.2009 10:00

Walka z chuliganami na stadionach naprawdę może się udać. Przepisy już to umożliwiają. Szczególnie ważne są uprawnienia, jakie przyznano klubowym porządkowym, którzy najlepiej znają środowisko swoich pseudokibiców.

Wszystko zależy od klubów <b>Leszek Śliwa</b> zastępca sekretarza redakcji

Wszystko jednak zależy od tego, jak przepisy będą egzekwowane przez władze klubów. Do tej pory działacze klubowi zbyt często wykazywali źle pojętą tolerancję. Przez wiele lat bezskutecznie próbowali chuliganów „wychować”, obawiając się, że bez nich trybuny, a co za tym idzie klubowe kasy, będą puste.

Wydaje się jednak, że do większości działaczy dotarła już świadomość, że trybuny zapełnią się, gdy normalni kibice uzyskają poczucie bezpieczeństwa. Usunięcie pseudokibiców może więc poprawić finanse klubu.

Kiedy wszyscy działacze uznają, że niemały wydatek na zainstalowanie na stadionach elektronicznego systemu identyfikacji osób będzie opłacalny, chuligani znikną ze stadionów. Tak stało się w wielu krajach Europy Zachodniej. Nie ma powodów, żeby u nas było inaczej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.