Wyższa Szkoła Filologii Hebrajskiej powstaje w Toruniu. W październiku zajęcia w niej rozpoczną pierwsi studenci. Uczelnię tworzą ojcowie franciszkanie. Nowoczesny uczelniany kompleks powstaje obok ich zabytkowego klasztoru.
Pierwszym i na razie jedynym kierunkiem będzie filologia hebrajska. Uczelnia przygotowuje dla studentów 45 miejsc. Wykładowcami będą polscy i zagraniczni specjaliści. Zajęcia z historii poprowadzi m.in. profesor Szewach Weiss, były przewodniczący Knessetu (izraelskiego parlamentu) i ambasador Izraela w Polsce.
Studenci będą też poznawać kulturę żydowską oraz języki hebrajski, aramejski, rabiniczny i inne. Studia będą trzyletnie i zakończą się licencjatem.
– Żydzi są obecni w Polsce od około ośmiuset lat. Mimo to osoby, które w naszej części Europy chciały zająć się studiowaniem ich kultury, historii i języka, nie miały dotąd takiej możliwości – mówi ojciec Maksymin Tandek, franciszkanin, który na nowej uczelni ma objąć urząd rektora. – Dzięki możliwości studiowania hebrajskiego na nowo zabrzmi w Polsce język uwielbienia Boga, którym w przeszłości modliły się tutaj setki tysięcy Żydów. Dzięki znajomości języka hebrajskiego także Biblia staje się bardziej zrozumiała – dodaje.
To, że akurat ojcowie franciszkanie otwierają uczelnię o takim profilu, nie jest przypadkiem. To właśnie ten zakon jest od średniowiecza obecny w Ziemi Świętej. Franciszkanie opiekują się tam kościołami, stojącymi w miejscach, gdzie urodził się, działał, umarł i zmartwychwstał Chrystus. Jeśli będzie taka możliwość, franciszkanie mogą wykorzystywać swoją bazę w Ziemi Świętej do prowadzenia kursów i warsztatów dla studentów nowej uczelni. Jej absolwenci będą też mieli szansę, żeby zostać na przykład wysoko wykwalifikowanymi przewodnikami po Ziemi Świętej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.