Nie ma wolności bez... muru berlińskiego?

Jacek Dziedzina

|

GN 21/2009

publikacja 25.05.2009 00:21

Komisja Europejska. postanowiła uczcić 20. rocznicę obalenia komunizmu. W krótkim filmiku, zamieszczonym na oficjalnej stronie KE, przewijają się najważniejsze wydarzenia na drodze do odzyskania wolności przez kraje bloku sowieckiego.

Nie ma wolności bez... muru berlińskiego? Lech Wałęsa po strajku w 1980 r. i Tadeusz Mazowiecki obejmujący urząd premiera w 1989 r. to nasze symbole obalenia komunizmu fot. STANISLAW SKLADANOWSKI/KFP

Jest zatem Budapeszt ’56, jest Praga ’68, jest również migający gen. Jaruzelski, ogłaszający wprowadzenie stanu wojennego. Do tego krótki obrazek z demonstracji pod Stocznią Gdańską i widocznym nad głowami transparentem „Gazeta Polska”. I tyle o Polsce, dokładnie 5 sekund. Ani słowa o „Solidarności”, Okrągłym Stole i pierwszych wolnych wyborach w Europie Centralnej.

Za to długo pokazywany jest niszczony przez szczęśliwych Niemców mur berliński. Czy to wynik niemieckiego lobbingu? A może jest to wynik jednoznacznego sygnału ze strony Niemców, dla których zburzenie muru jest źródłem jedności, a nie podziału? Może zamiast ciskać gromy na „cwanych Szwabów”, lepiej brać z nich przykład?

Dzisiaj trzeba sobie jasno powiedzieć: Europie obalenie komunizmu coraz mniej kojarzy się z Polską i „Solidarnością”. Hasło „Nie ma wolności bez solidarności” będzie tym bardziej egzotyczne na Zachodzie, im bardziej obca dla Polaków będzie prawda, że nie ma solidarności bez jedności.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.