Prawo nie dyskryminuje

14.07.2022 00:00 GN 28/2022

publikacja 14.07.2022 00:00

O tym, czy środowiska LGBT są w Polsce nierówno traktowane, dyskryminacji kobiet oraz parytetach mówi minister Anna Schmidt.

Prawo nie dyskryminuje Bogumił Łozińsk /foto gość

Bogumił Łoziński: Była Pani na czerwcowym Marszu Równości w Warszawie?

Anna Schmidt: Nie byłam.

Dlaczego? Przecież jest Pani Pełnomocnikiem Rządu ds. Równego Traktowania.

Rolą Pełnomocnika Rządu jest dbanie o przestrzeganie zasady równego traktowania wszystkich obywateli w życiu społecznym i publicznym oraz promowanie jej. Podejmuję interwencje na wniosek tych, którzy czują się dyskryminowani. Nie wyróżniam żadnej z grup, dlatego nie biorę udziału w tego rodzaju wydarzeniach. Równe traktowanie rozumiem nie tylko jako zakaz dyskryminacji, lecz także jako konieczność sprawiedliwego traktowania wszystkich grup czy środowisk, tak aby żaden obywatel nie czuł się mniej lub bardziej ważny od pozostałych.

Czy środowiska LGBT skarżyły się Pani, że są dyskryminowane z powodu orientacji seksualnej?

Skargi dotyczące dyskryminacji ze względu na orientację seksualną w poprzednich latach stanowiły od 4 do 8 proc. spraw, które wpływają do mojego biura. W ubiegłym roku dotarły do mnie dwie prośby o interwencję od osób reprezentujących mniejszości seksualne, co stanowi 1 proc. ogółu spraw. W obu przypadkach podjęłam stosowne działania.

Czego dotyczyły te skargi?

Pierwsza odnosiła się do władz jednego z samorządów lokalnych, który wydał odmowną decyzję w sprawie przyznania lokalu mieszkalnego, druga – do interwencji w jednej z wyższych uczelni w kwestii zarzutu dyskryminacji podczas egzaminów po ujawnieniu orientacji seksualnej studenta.

Środowiska LGBT twierdzą, że w Polsce nie są równo traktowane, bo nie mogą zawierać tzw. małżeństw jednopłciowych. Podziela Pani tę opinię?

Każdy ma prawo do manifestowania swojej odmienności i różnorodności. Żyjemy w wolnym, demokratycznym państwie, w którym art. 30 i 32 konstytucji gwarantują wolności obywatelskie i równość wszystkich obywateli wobec prawa. Zasada równego traktowania dotyczy przede wszystkim słabszych grup – czyli praw mniejszości i moim obowiązkiem jest dbanie o to, aby prawa te nie były łamane. Należy jednak pamiętać, że polska konstytucja (w art. 18) oraz orzecznictwo jednoznacznie definiują małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Do ewentualnej zmiany ustawy zasadniczej potrzebna jest większość konstytucyjna, a więc poparcie 2/3 liczby posłów. Niektórzy politycy obiecują wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich, nie wspominają jednak o tym, że taki akt prawny byłby niezgodny z polską konstytucją, której dotąd w tej materii żadnej partii rządzącej nie udało się zmienić.

Na ile kwestia nierównego traktowania jest w Polsce problemem?

W naszym kraju nie ma zagrożenia dla praw jednostki. My, Polacy mamy głęboko zakorzenioną potrzebę wolności. Wypływa ona nie tylko z naszego dziedzictwa kulturowego i społecznego, w duchu których jesteśmy z pokolenia na pokolenia wychowywani, lecz przede wszystkim z trudnej i bolesnej historii, m.in. zaborów, dwóch wojen i okresu komunizmu. To powoduje, że w nas, jako narodzie, głęboko tkwi poczucie wolności – zarówno narodowej, jak i jednostki. Przykładem tej ostatniej może być postawa wobec ograniczeń wynikających z pandemii koronawirusa. Mimo funkcjonującej wówczas izolacji społecznej i zakazu zgromadzeń ludzie gromadzili się na różnych marszach i manifestacjach. Rząd, oprócz ochrony porządku publicznego, nie interweniował w sytuacjach naruszania zakazu zgromadzeń, np. podczas protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego zakazującemu aborcji eugenicznej. To dowód, że prawa jednostki w Polsce nie są naruszane i nawet w ekstraordynaryjnych sytuacjach nie są zagrożone. Każdy w naszym kraju ma prawo do manifestowania swoich poglądów. Dobrymi przykładami są odbywająca się co roku Parada Równości oraz Marsze dla Życia i Rodziny.

Mówi Pani o prawie gwarantującym wolność i przestrzeganiu go przez władze, jednak w stosunkach między obywatelami czy w różnych instytucjach dochodzi do nierównego traktowania. Dyskryminacja ze względu na jakie cechy jest w Polsce dominująca?

O największej skali można mówić w przypadku dyskryminacji ze względu na płeć. W tej kwestii ciągle mamy do czynienia ze szklanym sufitem. Co prawda zjawisko to maleje, ale z danych i badań wynika, że kobiety na tych samych stanowiskach zarabiają od kilku do kilkunastu procent mniej niż mężczyźni. Aczkolwiek warto mieć świadomość, że według danych Eurostatu, czyli Europejskiego Urzędu Statystycznego, będącego urzędem Komisji Europejskiej, Polska boryka się z najmniejszą luką płacową między mężczyznami i kobietami ze wszystkich krajów Unii Europejskiej – średnia europejska wynosi 14 proc., a w Polsce to 8 proc.

Czy rząd podejmuje jakieś działania, aby tę lukę zmniejszyć?

Mamy skuteczne narzędzia – Kodeks cywilny, prawo pracy i inne ustawy, które umożliwiają dochodzenie swoich praw. W 2017 roku Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało bezpłatną aplikację „Równość płac” – to proste narzędzie dla pracodawców służące do badania różnic w wynagrodzeniach pracowników. Pozwala oszacować różnice w wynagrodzeniach, uwzględniając płeć, wiek, wykształcenie i inne wybrane cechy. Aplikacja wielokrotnie była podawana przez Komisję Europejską jako sztandarowy przykład walki z luką płacową. W ramach szeroko rozumianej polityki prorodzinnej rząd wprowadza szereg rozwiązań, które mają wzmacniać pozycję kobiet na rynku pracy i niwelować różnice. Chcemy stworzyć kobietom jak najlepsze możliwości godzenia pracy z życiem osobistym. Mają temu służyć zmiany w długości urlopów związanych z opieką nad dzieckiem – macierzyńskim, rodzicielskim czy ojcowskim. Krajowy Program Działań na rzecz Równego Taktowania na lata 2022–2030, który rząd przyjął w maju, przewiduje szereg rozwiązań w ramach polityki work-life-balance, czyli równowagi między życiem prywatnym i zawodowym. To m.in. ułatwienia dla kobiet w powrocie do pracy po urodzeniu dziecka, takie jak tworzenie w miejscach pracy pokoju dla rodzica z dzieckiem, aby przyszła mama nie musiała dokonywać wyboru między rodziną a powrotem na rynek pracy. Innym rozwiązaniem jest konsekwentnie realizowana przez rząd polityka zwiększania liczby miejsc opieki nad dzieckiem chociażby w ramach rządowego programu Maluch Plus. W latach 2015–2019 liczba żłobków wzrosła o ponad 100 proc.

Czy Pani jako kobieta spotkała się z nierównym traktowaniem?

Nigdy taka sytuacja mnie nie spotkała, choć trzeba przyznać, że kobietom trudniej jest zaistnieć w polityce – wciąż jest to zmaskulinizowana dziedzina życia społecznego. W polskim parlamencie dominują mężczyźni, choć w ostatnich latach można zaobserwować sporą zmianę w tym zakresie. Coraz więcej kobiet zajmuje wysokie stanowiska. W Unii Europejskiej jesteśmy w czołówce państw, jeśli chodzi o procentowy udział kobiet w gremiach decyzyjnych spółek, jednak także w tej dziedzinie jest sporo do zrobienia.

W polityce wprowadzono parytety na listach wyborczych. Jaka jest Pani opinia o tym mechanizmie?

Moim zdaniem to sztuczny twór. Tworzenie szczególnych warunków dla kobiet oznacza pozycjonowanie ich a priori na słabszej pozycji jako potrzebujących szczególnego wsparcia. Jest to moim zdaniem przejaw dyskryminacji ze względu na płeć i działanie sprzeczne z ideą równego traktowania. Jako kobieta nie czuję się gorsza od moich kolegów i chętnie rywalizuję w kampanii wyborczej z mężczyznami.

Jakie są priorytety w Krajowym Programie Działań na rzecz Równego Taktowania na lata 2022–2030?

Po pierwsze, skoordynowanie polityki antydyskryminacyjnej na wszystkich jej płaszczyznach, czego do tej pory nie było. Stworzyliśmy program koordynacji tej polityki na poziomie całej administracji rządowej. Druga kwestia to dalekosiężny zakres programu – w perspektywie ośmioletniej. Strategia wyznacza kierunki polityki antydyskryminacyjnej i w tym sensie pozostaje programem horyzontalnym. Skuteczna polityka antydyskryminacyjna to nie tylko penalizowanie przypadków nierównego traktowania post factum. Musimy bowiem przede wszystkim dążyć do zapobiegania zjawisku dyskryminacji. Nowy plan zakłada przegląd prawa krajowego i przygotowanie we współpracy ze środowiskami akademickimi i organizacjami pozarządowymi nowych rozwiązań, odpowiadających potrzebom rzeczywistości społecznej, w której żyjemy. Chcemy przeprowadzić rzetelne badania na temat zjawiska dyskryminacji, gdyż obecnie brakuje takich danych. Nowym priorytetem jest budowanie świadomości społecznej przez różnego rodzaju kampanie, edukację w szkołach i współpracę z organizacjami pozarządowymi. Musimy uczyć młode pokolenie tolerancji oraz poszanowania inności i różnorodności, których źródłem pozostają wolności obywatelskie i godność drugiego człowieka zakorzeniona w polskiej konstytucji. Tylko w ten sposób będziemy skutecznie eliminować zjawisko dyskryminacji z naszego życia. •

Anna Schmidt

ukończyła studia z zakresu socjologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. w latach 2019–2020 była Pełnomocnikiem Prezesa Rady Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego, od 2020 r. pełni funkcję Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania i Sekretarza Stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.