Lednica Malucha

oprac. prze

|

GN 25/2008

publikacja 03.07.2008 09:37

Lednica. Kilkaset dzieci wraz z rodzicami, dziadkami i opiekunami wzięło udział 14 czerwca w Lednicy Malucha.

Lednica Malucha Przeżywanie wiary nie musi być nudne - udowadniają organizatorzy ";Lednicy Malucha" fot. KAI/Tomasz Matuszak

To zorganizowane po raz pierwszy dla najmłodszych czuwanie modlitewne połączone z zabawą. – Przyjechaliśmy tutaj, żeby pokazać najmłodszym, że przeżywanie wiary nie musi być nudne. Że może towarzyszyć temu także radość, śmiech i zabawa – tłumaczyli opiekunowie dzieci, nawiązując do charakteru lednickich spotkań. Wśród osób towarzyszących najmłodszym byli też księża i siostry zakonne.


Dominikanin ojciec Jan Góra przeprowadził dzieci przez Bramę Rybę i udał się z nimi na brzeg Jeziora Lednickiego, gdzie w 966 r. Mieszko I prawdopodobnie przyjął chrzest. W procesji podążał też osioł Wojciech Adalbert Lednicki, jak nazwano przebywające w ośrodku na Lednicy zwierzę.

Nad wodą dzieci obmyły symbolicznie twarze na pamiątkę własnego chrztu. – Na Polach Lednickich spotyka się młodzież, spotykają się ludzie dojrzali. Trzeba, by się spotykali i najmłodsi, żeby i oni mogli doświadczyć entuzjazmu wiary przeżywanej we wspólnocie, wiary radosnej – mówi ojciec Góra.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.