Watykan. Benedykt XVI wybrał niezwykłą scenerię, aby pożegnać prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha, który za kilka miesięcy kończy swą drugą i ostatnią kadencję.
Benedykt XVI i George Bush na spacerze w Ogrodach Watykańskich Benedykt XVI i George Bush na spacerze w Ogrodach Watykańskich fot. PAP/EPA/ OSSERVATORE ROMANO EDITORIAL
Wizyta pary prezydenckiej w Watykanie trwała godzinę. Papież przyjął go na rozmowie nie w Pałacu Apostolskim, gdzie zwykle odbywają się audiencje, ale w Ogrodach Watykańskich. W cztery oczy obaj rozmawiali na 2. piętrze Wieży św. Jana.
Kiedy prezydent rozmawiał z papieżem, jego małżonka w towarzystwie Mary Ann Glendon, ambasador USA przy Stolicy Apostolskiej, spotkała się z kard. Tarcisio Bertone.
Następnie papież oprowadził swego gościa po tarasie na ostatnim piętrze wieży i tam obaj podziwiali widoki rozciągające się z tego miejsca. M.in. prefekt Domu Papieskiego, Amerykanin abp James Harvey wyjaśnił prezydentowi, dokąd sięgają granice Watykanu.
Po krótkim spacerze obaj mężowie stanu doszli do Groty Matki Bożej z Lourdes, gdzie wspólnie wysłuchali koncertu w wykonaniu chóru Kaplicy Sykstyńskiej. Watykański dziennik „L’Osservatore Romano” określił audiencję jako „rodzinne spotkanie pod znakiem przyjaźni”.
Natomiast amerykańskie media podkreślały wspólne zaangażowanie Benedykta XVI i prezydenta Busha w dziedzinie bioetyki, ochrony życia poczętego, małżeństwa i modelu rodziny.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.