Alarm w obozie

Andrzej Grajewski

|

GN 42/2005

publikacja 20.10.2005 09:19

„Negocjacje z Watykanem będą trudniejsze, ponieważ na czele Kościoła stanął biskup dobrze znający realia socjalistycznego państwa”, zapisano w ściśle tajnym raporcie, który przygotowały komunistyczne służby specjalne kilka dnipo wyborze Jana Pawła II.

Alarm w obozie PAP/EPA/PHOTO/M. Capodanno

Udało nam się dotrzeć do tych dokumentów. Są to głównie materiały analityczne, opracowane przez wywiad Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego NRD (Stasi), obecnie przechowywane w Federalnym Urzędzie ds. akt Stasi w Berlinie. Obszerny raport, zawierający charakterystykę osoby kard. Karola Wojtyły oraz prognozujący najważniejsze kierunki jego pontyfikat, powstał już dwa dni po wyborze.

Pierwszy raport
Materiał, przy współpracy SB, został opracowany w Moskwie i rozesłany do „bratnich” służb bloku wschodniego. W ten sposób trafił do wschodniego Berlina. Można sądzić, że był to pierwszy całościowy raport opracowany na potrzeby komunistycznych organów bezpieczeństwa. Materiał szczegółowo opisuje drogę życiową kard. Wojtyły, krąg jego przyjaciół i znajomych, zainteresowania i pasje, także artystyczne i sportowe. W ocenie autorów raportu wybór kard. Wojtyły to wielkie wyzwanie dla całego systemu komunistycznego. Spodziewano się, że jego skutkiem może być odrodzenie religijne w Europie Wschodniej.

Kard. Wojtyła przedstawiany jest jako wybitny intelektualista, znakomity mówca, szybko nawiązujący kontakty zarówno z kręgami intelektualistów, jak i wielkimi masami uczestniczącymi w uroczystościach religijnych. Autorzy raportu podkreślają jego wielki autorytet moralny, skromność oraz ascetyczny tryb życia. „Ma głębokie zainteresowania filozofią, psychologią i naukami przyrodniczymi. Znakomicie opanował języki: łacinę, angielski, francuski, niemiecki, hiszpański i włoski. Najważniejszym wzorem dla niego jest postać św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika”. Zwraca się także uwagę, że jest zwolennikiem dialogu ekumenicznego oraz odnowy Kościoła w duchu Soboru Watykańskiego II.

„Polityczne poglądy kard. Wojtyły trudno oceniać jednoznacznie – zapisano w raporcie. – Z pewnością jest zdecydowanym antykomunistą, jednocześnie jednak pozytywnie ocenia niektóre przemiany, jakie dokonały się w Polsce na skutek reform ustrojowych”. Przypomniano, że jako metropolita krakowski wielokrotnie krytykował władze państwowe za łamanie praw człowieka, przymusową ateizację społeczeństwa oraz negowanie roli Kościoła na obszarze kultury. W dalszej części raportu podkreślono, że kard. Wojtyła wielokrotnie udzielał wsparcia antysocjalistycznej opozycji, a z niektórymi jej liderami utrzymywał osobiste kontakty. W konkluzji napisano, że wybór kard. Wojtyły na papieża oznacza bardziej zdecydowane wsparcie Watykanu dla postulatów wolności sumienia oraz swobód obywatelskich w krajach komunistycznych.

Radość towarzyszy
Wywiad NRD miał rozbudowaną siatkę informacyjną w Warszawie. Już 18 października późnym wieczorem kierownictwo Stasi otrzymało szyfrogram z Warszawy. Informowano, że w całej Polsce panuje powszechna euforia z powodu wyboru Polaka na papieża. Podobne nastroje, podkreślono w dokumencie, panują także w znacznej części aparatu PZPR. Jego przedstawiciele w rozmowach nie kryli dumy i radości z powodu wyboru Papieża Polaka.

Meldunki wywołały zaniepokojenie w berlińskiej centrali. Od tej pory bardzo uważnie śledzono reakcje PZPR i często w materiałach podkreślano, że towarzysze z Polski zatracili swą ideową tożsamość i nie można już na nich liczyć. Później z niepokojem odnotowywano kolejne ustępstwa wobec Kościoła w Polsce, a zwłaszcza wyrażenie zgody na przyjazd Papieża do Polski w 1979 r. Przewidywano, że ustępstwa, poczynione przez polskich komunistów, będą dla Jana Pawła II pretekstem, aby domagać się podobnych praw i swobód dla Kościoła także w innych krajach socjalistycznych.

Problemy Kremla
Analizując materiały wywiadowcze KGB, a także innych zaprzyjaźnionych służb, Stasi już na początku 1979 r. doszła do wniosku, że jednym z celów pontyfikatu będzie próba odrodzenia życia religijnego w Związku Radzieckim. Analitycy Stasi pisali, że celem Papieża będzie wzmocnienie Kościoła w krajach bałtyckich, zwłaszcza na Łotwie, a później próba legalizacji wspólnot unickich na Ukrainie. Nie uszły ich uwadze także gesty Jana Pawła II wobec Kościoła prawosławnego. Ich zdaniem, celem papieskich działań miało być dowartościowanie narodowych Kościołów prawosławnych, działających na terenie ZSRR, aby nie ograniczać kontaktów międzynarodowych z prawosławiem wyłącznie do Patriarchatu Moskiewskiego. Przewidywano, że pontyfikat może przyczynić się do ożywienia religijnego w ZSRR, co stanowić będzie poważne wyzwanie światopoglądowe dla radzieckich komunistów.

Echa niemieckie
Tajna policja NRD starała się przede wszystkim zorientować w poglądach Jana Pawła II na problemy niemieckie. Informowała, że Jan Paweł II często kontaktował się z biskupami z NRD i RFN. Od biskupów z Niemiec Wschodnich miał wymagać intensywnej pracy wśród młodzieży, a od Kościoła w RFN jasnego świadectwa w sprawach moralnych i dyscypliny kościelnej. W 1979 r. Zarząd XX , odpowiedzialny w Stasi za inwigilowanie wspólnot wyznaniowych, z niepokojem informował, że wielu katolików, także w NRD, oczekuje, że nowy Papież będzie twardo negocjował z reżimem Honeckera, aby powiększyć obszar wolności dla Kościoła. Gdy w 1980 r. wybuchły strajki w Polsce, Stasi wprost raportowała, że wydarzenia w Gdańsku i powstanie „Solidarności” są bezpośrednim następstwem pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski oraz kryzysu ideowego, w jakim znalazła się PZPR od początku tego pontyfikatu.

Zmiana Ostpolitik
W raportach Stasi podkreślała, że międzynarodowa aktywność Jana Pawła II będzie kontynuacją dotychczasowych wysiłków dyplomacji watykańskiej. Jednocześnie zauważono, że Jan Paweł II na pewno mocno zaakcentuje problem przestrzegania praw człowieka oraz suwerenności narodów. Obawiano się, że na forum międzynarodowym będzie się starał uczynić z wolności religii najważniejsze kryterium oceny przestrzegania wszystkich praw człowieka.
Z tajnych materiałów jednej z najlepszych służb specjalnych bloku wschodniego jasno wynika, że od pierwszych dni pontyfikat Jana Pawła II postrzegany był jako zapowiedź niebezpiecznych zmian. Autorzy raportów obawiali się, że mogą one naruszyć fundamenty systemu komunistycznego. W rzeczywistości przyczyniły się do jego upadku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.