Zaufałam Kościołowi

Zofia Posmysz-Piasecka, więźniarka Auschwitz, mieszka w Warszawie

|

GN 38/2005

publikacja 20.09.2005 23:58

Pierwszą moją reakcją na list biskupów było zaskoczenie. I to raczej przykre zaskoczenie. Zwłaszcza co do słów: "Prosimy o przebaczenie".

Zaufałam Kościołowi

Przeszłam trzy lata niemieckich obozów koncentracyjnych, Niemcy zabili mi ojca, straciłam na wojnie kilka bliskich osób. Rozumiałam, że jako chrześcijanka powinnam przebaczyć. Ale prosić o przebaczenie...?

Dość długo z tym się borykałam. Zawsze miałam jednak wielkie zaufanie do mojego Kościoła i do mojego Prymasa, kardynała Wyszyńskiego. Przyjęłam więc, że skoro Kościół decyduje się na takie sformułowanie, to w tym jednak musi tkwić jakaś wielka mądrość.

Że być może człowiek, który przebacza, powinien znaleźć w sobie także tyle pokory, żeby wczuć się w cierpienia tej osoby po drugiej stronie. Czas pokazał, że to posunięcie polskich biskupów naprawdę było pełne mądrości.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.