Moim zdaniem

Andrzej Grajewski

|

GN 06/2006

publikacja 06.02.2006 13:55

Wizyta prezydenta Lecha Kaczyńskiego u Benedykta XVI miała wyjątkowe znaczenie. Prezydent RP jechał tam bowiem nie tylko jako mąż stanu, lecz także jako katolik, który w sposób bardzo osobisty przeżywał spotkanie z Ojcem Świętym, prosząc o papieskie błogosławieństwo dla siebie i całego narodu.

Moim zdaniem Modlitwa przy grobie Jana Pawła II. PAP/Jacek Turczyk

Jak się wydaje, także dla obecnego Papieża nie było to spotkanie rutynowe, jakich wiele odbywa każdego tygodnia. Świadczy o tym m.in. fakt, że rozmowa Prezydenta RP w cztery oczy z Benedyktem XVI znacznie wykroczyła poza czas przewidziany protokołem. Symboliczna była także rozmowa Lecha Kaczyńskiego ze wszystkimi polskimi duchownymi pracującymi w różnych dykasteriach Kurii Rzymskiej oraz księżmi studiującymi w Wiecznym Mieście. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przebiegała w niezwykle ciepłej, serdecznej atmosferze.

Roboczą część wizyty wypełniło blisko godzinne spotkanie Prezydenta RP z kard. Angelo Sodano, sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej, któremu towarzyszył abp Giovanni Lajolo, odpowiedzialny za sferę polityki zagranicznej. W jego trakcie padło ważne stwierdzenie kard. Sodano, że stosunki między Kościołem a państwem w Polsce są bardzo dobre. To duże osiągnięcie dyplomacji Stolicy Apostolskiej, ale także polskiej klasy politycznej, m.in. kolejnych premierów i prezydentów, którzy potrafili delikatną sferę relacji Kościół–państwo wyłączyć poza obszar doraźnych sporów politycznych. Oczywiście to przede wszystkim pontyfikat Jana Pawła II ułatwiał przyjęcie rozwiązań, które także w dłuższej perspektywie dobrze służą zarówno państwu, jak i Kościołowi.

Ważnym tematem rozmów były sprawy integracji europejskiej. Ze słów Papieża oraz kard. Sodano przebijała nadzieja, że Polska będzie promotorem wartości chrześcijańskich w debacie europejskiej. Pogląd ten zdaje się także podzielać prezydent Kaczyński, który w trakcie spotkania z prezydentem Włoch, Carlo Azeglio Ciampim, zauważył, że Traktat Konstytucyjny nie odpowiada oczekiwaniom mieszkańców Europy. W tym kontekście zaapelował o poważną refleksję na temat zasad funkcjonowania Unii Europejskiej. Może to być nowy i ważny element naszej polityki unijnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.