Don Bosco na AWF-ie

Alicja Wysocka

|

GN 20/2005

publikacja 18.05.2005 10:39

Półtora tysiąca młodych ludzi przyjechało do Warszawy na XVI Światowe Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej.

Don Bosco na AWF-ie Alicja Wysocka

Organizatorem XVIŚwiatowych Igrzysk Młodzieży Salezjań-skiej, które odbywały się od 29 kwietnia do 4 ma-ja na obiektach Wojskowej Akademii Technicznej i Akademii Wychowania Fizycznego w War-szawie, była Salezjańska Organi-zacja Sportowa (Salos) RP oraz Polisportive Giovanili Salesiane Internationale. Do Warszawy przyjechało ponad 1500 młodych ludzi z salezjańskich ośrodków w Polsce i 15 krajów z całej Europy. Największą ekipę – ponad 400 osób – wystawili Polacy. Włochów było „tylko” 300.

Salos działa w Polsce od 1992 roku, skupia około 30 tysięcy dzieci i młodzieży, zrzeszonych w 93 lokalnych stowarzyszeniach. Igrzyska to tylko jedna z wielu, choć bardzo widowiskowa forma działalności. Na co dzień toczy się zwyczajna praca na boisku, w świetlicy, w kościele.

Salezjanka siostra Lucyna, która przyjechała na igrzyska z drużyną z Nowej Rudy, tłumaczy: – Salezjanie wychowują przez sport. To znakomita metoda wypracowana przez naszego świętego założyciela ks. Jana Bosko. On założył pierwsze oratorium młodzieżowe w Turynie, a my po prostu realizujemy ten model ewangelizacji. Oprócz sportu młodzież w naszych stowarzyszeniach ma zajęcia formacyjne, które pomagają ustawić właściwą hierarchię wartości i pogłębić duchowość. Stowarzyszenie działa przy szkołach i oratoriach. Młodzież wywodzi się zarówno z biednych, jak i dobrze sytuowanych rodzin.

Ks. Edward Pleń, wiceprezes Salosu i krajowy duszpasterz sportowców, dodaje: – Naszym celem jest wychowanie młodych ludzi na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli. Takie za danie postawił nam założyciel zgromadzenia.

Salezjańskie igrzyska w Warszawie odbywają się już po raz trzeci. – Warszawa jest atrakcyjna jako miasto, no i mamy naprawdę świetne warunki do rozgrywek – mówi ks. Piotr Dziubczyński, weteran igrzysk, członek Komitetu Organizacyjnego i tłumacz języka włoskiego. – Nie wszystkie igrzyska odbywają się na obiektach tej klasy co WAT i AWF. To oczywiście wymaga kosztów... Warto jednak zaznaczyć, że do 1995 r. nasz udział w igrzyskach sponsorowali Włosi. Teraz my, w ramach spłacania długu wdzięczności, sponsorujemy uczestników zza wschodniej granicy: z Białorusi, Rosji, Ukrainy. To też jest piękna sprawa.

Ks. Pleń zdradza, że przygotowanie imprezy w Polsce rozpoczęło się już na dwa lata przed igrzyskami. Dzięki temu wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Inauguracja odbywa się w archikatedrze i w Sali Kongresowej, jest wspaniały marsz młodzieży przez miasto.

A efekty? Spotkanie w przyjaźni i szlachetnej rywalizacji. Ten wymiar widzą też dziewczyny z siatkarskiej drużyny z Nowej Rudy: – Liczy się dobra zabawa. Czujemy wspólnotę z innymi młodymi ludźmi, choć rywalizacja jest też bardzo ważna. Wygrana daje ogromną satysfakcję – podkreślają.
– Wywalczyły piąte miejsce w rozgrywkach – dodaje trener Wojciech Legieć. Choć i tak na tegorocznych Polacy zdobyli najwięcej medali.

– Na poprzednich igrzyskach w Rimini też byliśmy pierwsi – podkreśla ks. Pleń. Mówi o osiągnięciach niektórych zawodników. Na przykład Paweł Pajewski z ełckiego Salosu (jego drużyna zwyciężyła w igrzyskach) przymierzany jest do młodzieżowej koszykarskiej kadry kraju. A były uczestnik wcześniejszych igrzysk Patryk Czarnowski z Ostródy gra już w AZS Olsztyn. – Wielu naszych wychowanków gra w pierwszo- i drugo- ligowych zespołach, mimo że propagujemy sport wychowawczy, a nie wyczynowy – mówi. Podobnie jest za granicą. Piłkarskie sławy – jak Riva i Bettega – wywodzą się z salezjańskich sportowych oratoriów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.