27.12.2010 19:37 GN 51-52/2010
publikacja 27.12.2010 19:37
Nie uśmiech, ale oczy Mony Lizy są najbardziej tajemniczym fragmentem sławnego obrazu Leonarda da Vinci.
wikipedia
Mistrz w źrenicy lewego oka modelki umieścił inicjały, dzięki którym być może uda się ustalić tożsamość kobiety. – W prawej źrenicy namalowano czarną farbą niewidoczne dla ludzkiego oka litery LV, będące oczywiście inicjałami Leonarda. Jednak bardziej interesujące jest to, co znajduje się w lewej źrenicy Mony Lizy – twierdzi włoski badacz Silvano Vinceti.
Według niego, pojawiają się tam litery „B” lub „S” oraz „CE”. – Leonardo chętnie przekazywał wiadomości za pomocą symboli i kodów. Chciał, abyśmy tożsamość modelki poznali dzięki jej oczom, które uważał za zwierciadło duszy i środek komunikacji – wyjaśnił badacz.
Naukowiec twierdzi, że malarz użył szkła powiększającego i cieniutkiego pędzelka do namalowania liter. Nie wiadomo, czy dzięki literom udało mu się określić tożsamość modelki. Pełne wyniki jego badań mają być opublikowane dopiero pod koniec stycznia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.