Świadkowie cudu

GN 15/2022

publikacja 14.04.2022 00:00

Zmartwychwstały Jezus wychodzi z grobu. Jego głowę rozświetla aureola. Patrzy na nas, a prawą rękę wznosi w geście błogosławieństwa.

Gerard SeghersZmartwychwstanie olej na płótnie, ok. 1620Luwr, Paryż Gerard SeghersZmartwychwstanie olej na płótnie, ok. 1620Luwr, Paryż

W lewej trzyma czerwoną chorągiew z białym krzyżem. To sztandar Jego zwycięstwa nad śmiercią. Górę obrazu wypełniają chóry anielskie sławiące Zbawiciela. Na dole widzimy strażników Jego grobu.

Jak wiemy, w chwili zmartwychwstania wszyscy strażnicy spali mocnym snem, jednak malarze bardzo często ukazywali niektórych z nich jako świadków cudu. Na obrazie Gerarda Seghersa, flamandzkiego artysty tworzącego pod patronatem jezuitów, trzej żołnierze z lewej strony śpią, natomiast dwaj z prawej z przerażeniem obserwują to, co się dzieje. Mężczyzna na pierwszym planie ubrany jest jak dowódca straży. Uciekając, próbuje dobyć miecza.

Przedstawianie niektórych strażników grobu jako świadków zmartwychwstania nie było oczywiście próbą zakwestionowania przekazu biblijnego. To zabieg symboliczny. Śpiący żołnierze z lewej strony reprezentują pogan i innowierców, którzy odrzucają prawdę o zmartwychwstaniu. Ci przebudzeni symbolizują społeczność wierzących.

Oprócz Jezusa, aniołów i żołnierzy na obrazie znajdują się jeszcze dwie osoby. Na pierwszy rzut oka trudno je dostrzec, są bowiem ukryte z lewej strony w tle kompozycji. To dwaj apostołowie, Piotr i Jan, którzy zaalarmowani przez kobiety, że grób Jezusa jest pusty, pobiegli sprawdzić na własne oczy, czy to prawda. Oczywiście artysta zupełnie zburzył tu porządek czasowy. Chciał jednak zasugerować, że apostołowie pokonują tu taką samą drogę duchową jak żołnierze. Do tej pory byli „śpiący”, niewierzący, jak ci z lewej strony. Dobiegając, stają się świadkami zmartwychwstałego Pana, jak żołnierze z prawej.

Leszek Śliwa

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.