Mundial trwa

Bogumił Łoziński

To prawda, że polscy piłkarze totalnie zawiedli na Mundialu, ale mistrzostwa trwają dalej i mogą dostarczyć prawdziwym kibicom wielu pozytywnych emocji, choć niestety nie związanych z naszą drużyną.

Mundial trwa

Po fatalnym występie w dwóch pierwszych meczach i odpadnięciu z turnieju nasi zawodnicy i trener znaleźli się w ogniu ostrej krytyki. Mogą pojawić się głosy, aby dać im spokój, bo przecież i tak doświadczyli upokorzenia, wręcz upadku, więc po co im dokładać.

W krytyce nie chodzi tylko o zawodników, ale też o kibiców. Przecież my też doznaliśmy upokorzenia, zawodu, nasze nadzieje zostały brutalnie rozwiane. Czasem krytyka ma na celu rozładowanie własnej złości, frustracji, a że ta wśród Polaków po występie na Mundialu narodowej drużyny jest duża, to i krytyka przybiera adekwatne do niej natężenie. W tym miejscu powinno znaleźć się terapeutyczne wytykanie błędów zawodników i trenera, biadolenie na brak szczęścia i nadmiar upału itd., itp. Media są pełne tego typu analiz. Jednak po otrząśnięciu się z bolesnej porażki, prawdziwi kibice z pewnością wrócą do oglądania mistrzostw. Być może przerzucimy swoje emocje na jakiś inną, zastępczą drużynę, np. Chorwatów, którzy pokazali świetną piłkę. Być może niektórzy będą kibicować - nawet nie Portugalczykom, ale Ronaldo, do tej pory jednej z nielicznych gwiazd, która nie zawodzi. Być może objawi się zespół, który wniesie nową jakość, bowiem dotychczas gra toczy się według raczej utartych schematów.

Po smutku z powodu porażki własnej reprezentacji, pozostaje nam pocieszyć się pięknem futbolu w wykonaniu innych.