Świeckim okiem

Paweł Jagielski

|

GN 15/2018

„Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach?” Łk 24,38

Świeckim okiem Małgorzata gajos /foto gość

Cierpienie to nieodłączny element naszego życia. Jednak czasami niepotrzebnie i za długo nad nim rozmyślamy. W jaki sposób mogliśmy temu zapobiec, może nie zrobiliśmy tego, co mogliśmy? A może strach bądź inne negatywne emocje tymczasowo nas sparaliżowały i postąpiliśmy nie tak, jak chcieliśmy? Zupełnie jak apostołowie w Jerozolimie. Przed męką Jezusa wielu z nich chciało Go ochronić przed śmiercią, a jeden nawet powiedział, że pójdzie razem z Nim na krzyż. Jednak byli oni tylko ludźmi podatnymi na działanie emocji. Śmierć Chrystusa podziałała na nich paraliżująco, zamknęli się i zabarykadowali. Pomimo słów dwóch apostołów, którzy widzieli pusty grób, nie wierzyli w to, że Jezus żyje. Przypuszczalnie cały czas przed oczami mieli swojego katowanego przez Rzymian Nauczyciela. Jezus stanął pośród nich i widząc ich przerażenie, zapytał, dlaczego się Go boją i nie ufają temu, że On żyje. Oni zaś musieli Go dotknąć, żeby uwierzyć, że żyje, zobaczyć, jak spożywa rybę, żeby się upewnić. Strach oraz przygnębienie po śmierci Mistrza zamknęły im oczy na cud Zmartwychwstania pomimo tego, że On kilkukrotnie o tym mówił. Ważne jest to, żeby przerażenie i smutek nie zamknęły naszych oczu na cuda dziejące się w naszym życiu..•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.