PAP
publikacja 09.03.2018 17:14
Po północy w piątek, podczas corocznej pielgrzymki chasydów, w budynku, gdzie znajduje się grób cadyka Elimelecha w Leżajsku (Podkarpackie) wybuchł pożar. Grób cadyka nie został uszkodzony. Nikt też nie ucierpiał. Policja wstępnie wykluczyła podpalenie.
Grób cadyka Elimelecha w Leżajsku Slav / CC 3.0
"Na chwilę obecną wykluczyliśmy umyślne podpalenie. Najprawdopodobniej przyczyną było zapalenie się od świec ustawionych we wnętrzu grobowca karteczek z modlitwami, które składają pielgrzymi" - powiedział PAP oficer prasowy leżajskiej policji Tomasz Potejko.
Strażacy informacje o pożarze otrzymali ok. godz. pierwszej w nocy. Na miejsce pojechało sześć zastępów straży pożarnej; w sumie 26 strażaków. "Okazało się, że ogień pojawił się w nawie bocznej budynku grobowca cadyka Elimelecha. Ogień zaczął obejmować dach budynku. Strażacy korzystając ze środków ochronnych dróg oddechowych ugasili ogień w środku, a także na dachu" - mówił rzecznik podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja.
Strażacy rozebrali także część pokrycia dachowego żeby sprawdzić czy ma tam zarzewia ognia. "Nikomu nic się nie stało. W środku nie było pielgrzymów. Grób cadyka nie został uszkodzony" - dodał Betleja.
Zaraz potem na miejscu prace rozpoczęła grupa dochodzeniowo-śledcza policji. "Wykonane zostały oględziny, został też zabezpieczony monitoring z wnętrza budynku. W ciągu dnia zostały ponowione oględziny z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa" - zaznaczył oficer prasowy policji w Leżajsku.
Patejko dodał, że "na chwilę obecną" wykluczono "umyślne podpalenie". "Najprawdopodobniej przyczyną było zapalenie się od świec, ustawionych we wnętrzu grobowca, karteczek z modlitwami, które składają pielgrzymi" - powiedział.
W tym roku ok. sześciu tysięcy chasydów z Europy, USA, Kanady i Izraela weźmie udział w uroczystościach z okazji 231. rocznicy śmierci cadyka Elimelecha w Leżajsku. Pierwsze grupy gości pojawiły się w środę wieczorem.
Przyjeżdżający do Leżajska wierzą, że cadyk w rocznicę swojej śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby o zdrowie, pomyślność dla dzieci lub sukcesy w pracy. Zapisują je na karteczkach zwanych kwitełe i składają przy grobie cadyka. Modlitwom przy grobowcu cadyka, tzw. ohelu towarzyszą tradycyjne tańce i śpiewanie psalmów.
Elimelech Weissblum był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu - buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Ruch ten narodził się w latach trzydziestych XVIII wieku na Ukrainie i obszarach Polski południowo-wschodniej. Głosił, że Bogu można służyć nie tylko przez wypełnianie prawa i modlitwę, ale także przez codzienne obowiązki. W 1772 roku cadyk utworzył w Leżajsku centrum swojej działalności.