Zawsze będę bronił dzieci

Krzysztof Błażyca

|

GN 10/2018

publikacja 08.03.2018 00:00

– Bóg strzeże nas na wiele zdumiewających sposobów. Moja historia jest tego przykładem – mówi Sam Childers, który w 2013 r. za pomoc humanitarną, jaką niesie w Afryce, otrzymał nagrodę Matki Teresy.

Sam Childers od 20 lat pomaga sierotom w Ugandzie i Sudanie. Sam Childers od 20 lat pomaga sierotom w Ugandzie i Sudanie.
angels of east africa

Niektórzy nazywają go afrykańskim Rambo. Gdziekolwike się pojawia, padają pytania, jak w czasie wojny pogodził Biblię i karabin. Odpowiada spokojnie: – Czytacie Biblię? Kim byli Dawid, Gedeon? To ludzie Boga, walczyli, bo musieli. A wojsko, policja? Dobrzy ludzie, którzy służą społeczeństwu. Mają broń, aby w sytuacji zagrożenia bronić ludzi.

Historia Childersa posłużyła za scenariusz filmu „Machine Gun Preacher” („Kaznodzieja z karabinem”) z Gerardem Butlerem w roli tytułowej. Childers spisał swoje życie w książce „Another Man’s War” (w Polsce ukazała się pt. „W obronie innych”). Koszmar, z którym się zetknął w Sudanie i Ugandzie w czasie szalejącej tam wojny, był porażający. Ocalił setki, jeśli nie tysiące osób. Dziś założona przez niego organizacja Angels of East Africa (Anioły Wschodniej Afryki) żywi kilkanaście tysięcy osób miesięcznie. Wybudowane przez niego sierocińce pomagają setkom dzieci. – To nie moja zasługa. To wszystko Bóg uczynił – komentuje krótko. W lutym po raz kolejny odwiedził Polskę.

Przypominam sobie i wtedy płaczę...

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.