Modlitwa z łopatą w dłoni

Agata Puścikowska

|

GN 10/2018

publikacja 08.03.2018 00:00

Mówią o nich: nieformalni kapelani Łączki. Oni sami – skromnie: trzeba było i pracować, i modlić się.

Księża Tomasz Trzaska i Robert Szulencki (od prawej) podczas prac wolontariackich na Łączce. Księża Tomasz Trzaska i Robert Szulencki (od prawej) podczas prac wolontariackich na Łączce.
Marta Brzozowska-Smolańska / © IPN

Łączka to coś więcej niż cmentarz i miejsce, gdzie grzebano polskich bohaterów – mówią zgodnie dwaj księża wolontariusze, Tomasz Trzaska i Robert Szulencki, którzy na ostatnim etapie prac pomagali przy ekshumacjach ekipie prof. Krzysztofa Szwagrzyka. – Przyszliśmy pracować fizycznie i przesialiśmy góry ziemi. Okazało się jednak, jak ważna i potrzebna była tam ciągła modlitwa. Potrzebowali jej zarówno inni wolontariusze, jak i… ofiary.

Miejsce, które wciąga

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.