Od czasu pierwszego wydania „Wierszy rozproszonych” Zbigniewa Herberta redaktorowi udało się odczytać prawie czterdzieści niepublikowanych wcześniej tekstów poety. To mniej więcej tyle, ile składa się na tomik wierszy.
Marek Langda /caf/pap
Kiedy siedem lat temu ukazywały się „Utwory rozproszone”, pod redakcją Ryszarda Krynickiego, wydawało się, że archiwum autora „Pana Cogito” zostało ostatecznie spenetrowane i że żadnych większych zaskoczeń już w tej kwestii nie będzie. Tymczasem okazuje się, że notatniki, maszynopisy, a nawet papierowe serwetki mogą kryć znacznie więcej.
Który wypełniasz mnie do dna
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.