Napięty finisz kampanii

Maciej Legutko

|

GN 07/2018

publikacja 15.02.2018 00:00

Strzelanina w mieście Macerata podgrzeje i tak już silne antyimigranckie nastroje przed marcowymi wyborami parlamentarnymi we Włoszech.

Kryzys imigracyjny i odwrócenie się wyborców od centrolewicy pozwoliły w tych wyborach jeszcze raz wrócić do gry Silvio Berlusconiemu. Kryzys imigracyjny i odwrócenie się wyborców od centrolewicy pozwoliły w tych wyborach jeszcze raz wrócić do gry Silvio Berlusconiemu.
FLAVIO LO SCALZO /epa/pap

W mieście Macerata w środkowych Włoszech postrzelono sześciu imigrantów z Mali, Nigerii i Ghany. Sprawcą okazał się 28-letni Włoch Luca Traini. Po zatrzymaniu przez policję przyznał się, że świadomie obrał za cel przybyszów z Afryki, miał to być odwet za zamordowanie w tej samej miejscowości 18-letniej Pameli Mastropietro. O dokonanie zbrodni oskarżony jest 29-letni Nigeryjczyk. Traini bezskutecznie startował w ostatnich wyborach lokalnych z list Ligi Północnej – ugrupowania, które z antyimigranckiej retoryki uczyniło główny temat kampanii w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Wszystkie główne partie skupiają się zresztą na tej kwestii i licytują się na najbardziej radykalne rozwiązania. Niecały miesiąc przed głosowaniem w sondażach prowadzi prawicowa koalicja: Forza Italia, Liga Północna oraz Bracia Włosi; za nią są populiści z Ruchu Pięciu Gwiazd. Rządząca centrolewica prawdopodobnie poniesie dotkliwą porażkę.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.