Coś lepszego niż kariera

Jakub Jałowiczor

publikacja 01.02.2018 00:00

Mógł pędzić żywot bogatego szlachcica, zarządzając 17 wsiami i miasteczkiem. Miał szanse na publiczną karierę. Mógł też zostać lekarzem. Włożył jednak wiele wysiłku w to, by dotrzeć do Japonii i tam umrzeć.

Jezuita Wojciech Męciński oddał Zycie za wiarę w Chrystusa w japońskim Nagasaki. Pamięć  o nim trwa tam  do dziś. Jezuita Wojciech Męciński oddał Zycie za wiarę w Chrystusa w japońskim Nagasaki. Pamięć o nim trwa tam do dziś.
zasoby internetu

Wojciech Męciński był męczony przez pół roku. Chcąc zmusić go do wyparcia się wiary w Chrystusa, japońscy kaci torturowali go za pomocą wody. Najpierw siłą wlewali do gardła dużą ilość płynu, a później deptali ofiarę po brzuchu. Męcińskiego spotkało to ponad 100 razy. Aby męki przerwano, wystarczyło, żeby na znak apostazji dotknął lewą ręką piersi. Nie zrobił tego, więc poddano go jeszcze okrutniejszym katuszom. Zmarł po sześciu dniach pobytu w dole z fekaliami, nie wyparłszy się Chrystusa. Tak spełniło się jego marzenie, które usiłował zrealizować przez całe dorosłe życie.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.