Cud fiaska

Franciszek Kucharczak Franciszek Kucharczak

|

GN 3/2018

publikacja 18.01.2018 00:00

Różne rzeczy mają wpływ na losy świata, ale tylko modlitwa ma wpływ wyłącznie dobry.

Cud fiaska

Polska to podobno jedyny kraj na świecie, w którym zamiast rządu upadła opozycja.

Rzeczywiście, przed tygodniem zaszła przedziwna sytuacja, niemająca chyba precedensu – głosowanie za aborcją zaszkodziło politycznie pozostającym w opozycji zwolennikom aborcji!

„Dół wykopali, sami wpadli do niego” – chciałoby się zacytować psalmistę. Bo dokładnie tak się stało. Horrendalna proaborcyjna ustawa „Ratujmy kobiety” miała zaszkodzić projektowi „Zatrzymaj aborcję”, a pogrążyła jej promotorów. Jak widać, nie wszystko da się przewidzieć, również w polityce. Nawet „genialne strategie” okazują się czasem chybione, choć po ludzku nie bardzo wiadomo, jak mogło do tego dojść.

„Czarny dzień opozycji” – niosło się po mediach dzień po głosowaniu. Patrzcie państwo, jakie to symboliczne: promotorzy aborcji rok temu mieli czarny protest, a teraz mają czarny dzień. Wszystko zresztą mają czarne – wdzianka, parasolki i myśli.

No i zaczęło się polowanie na winnych. Posypały się kary finansowe dla niegłosujących, kilkoro posłów Nowoczesnej zawiesiło się na znak protestu, a PO wyrzuciła troje swoich posłów za przyzwoitość. Ktoś zauważył kąśliwie, że kara spotkała ich za to, że nie głosowali tak jak Kaczyński. No tak! 58 posłów PiS wraz z prezesem zagłosowało za dalszymi pracami nad „Ratujmy kobiety” (tłumacząc to przedwyborczą deklaracją, że nie będą odrzucali projektów obywatelskich w pierwszym czytaniu) – i też nie pomogło.

„Nawet Kaczyński to poparł i nic” – pojękiwali na portalu NaTemat.pl. Co za rozpacz! Nawet Jarosława Kaczyńskiego nie mogą winić! Czegoś takiego nie wymyśliłby nawet mistrz fantasy.

Tak czy owak jesteśmy świadkami kolejnego takiego zdarzenia, w którym w łeb wzięła zasadzka propagandowa inżynierów cywilizacji śmierci. W komentarzach pod tekstami na serwisie Gosc.pl pojawiły się sugestie, że to skutek „adopcji polityków”, czyli modlitwy, w którą za pośrednictwem naszej strony internetowej włączyło się 18 tys. ludzi (wciąż można się włączyć – mechanizm przydzieli ci „twojego” polityka). Ktoś inny sądził, że to owoc przyjęcia przez Polaków Jezusa jako Króla i Pana, a jeszcze inny wskazywał na akcję modlitewną Różaniec do Granic.

Cóż, zapewne wszystkie te rzeczy mają wpływ na to, co się dzieje, bo ich wspólnym mianownikiem jest pełna zaufania modlitwa. To nie mogło pozostać bez skutku. Taka modlitwa zmienia bieg dziejów – zatrzymywała już nieraz koła rydwanów, powstrzymywała czołgi, nic więc dziwnego, że pomieszała też aborcyjne szyki.

Wiemy, że Bóg „wysłuchuje wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą” (1 J 5,14b). Powstrzymanie zbrodni jest na pewno zgodne z Jego wolą. Ważne, żeby w tej modlitwie nie ustawać.

Ratownik kobiet

Lider KOD-Kapeli zamieścił na Facebooku „listę hańby” – nazwiska posłów opozycji, którzy jego zdaniem źle głosowali lub nie głosowali za przyjęciem aborcyjnego projektu „Ratujmy kobiety”. Ciekawostką jest fakt, że KOD-owy kapelmistrz został niedawno skazany na 6,5 roku więzienia za… handel kobietami. Sąd stwierdził, że kierował on grupą handlarzy „żywym towarem”, która zmusiła do prostytucji ok. 100 kobiet. Właściwie to wszystko pasuje – facet ciągle chce ratować kobiety. I ciągle w podobny sposób.

Totalne przeprosiny

Podobno próba wprowadzenia zakazu zabijania dzieci podejrzanych o chorobę „to jeden z przejawów traktowania kobiet jak istot gorszych i niedojrzałych, niezdolnych do samodzielnych decyzji, które trzeba kontrolować i dyscyplinować”. Twierdzi tak prof. Monika Płatek, która zasłynęła stwierdzeniem, że w związkach jedno­płciowych rodzi się więcej dzieci niż w różnopłciowych. Pani profesor zaatakowała także prezydenta Dudę: „Prezydent powinien przeprosić mnie, Monikę Płatek, osobiście oraz każdą kobietę w tym kraju. Za to, że nawołuje do niestosowania konwencji antyprzemocowej. I tych panów, którym odebrał szansę, żeby dużo wcześniej dowiedzieli się, jakie zachowania są niestosowne”. Halo, każda kobieto w kraju, czy chcesz być przepraszana przez prezydenta za to, że cię mężczyźni biją? I ty, mężczyzno, który z powodu prezydenta nie wiesz, że bić kobiet nie należy?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.