Hej, kolędo, leć!

GN 51-52/2017

publikacja 21.12.2017 00:00

Kolędy są chyba najmocniejszym dowodem na żywotność tradycji.

Hej, kolędo, leć! KATOWICE 05 03 2013 PIOTR LEGUTKO DZIENNIKARZ GOSCIA NIEDZIELNEGO FOTO: HENRYK PRZONDZIONO / GOSC NIEDZIELNY HENRYK PRZONDZIONO

Nie chodzi tylko o to, że ten sam tekst śpiewany jest od wielu pokoleń, co skądinąd zawsze budzi poczucie trwania w wierze i kulturze. O żywotności kolęd świadczy to, że co roku dostajemy je pod choinkę, niby te same, a jednak... zupełnie nowe. W wykonaniu lubianych przez nas artystów, w oryginalnych aranżacjach. I bardzo wiele z tych – jak to się modnie mówi – „projektów” wchodzi potem do kanonu polskiej kultury, wzbogacając go ze względu na swą niezwykłą wartość. Tak było choćby ze słynnymi kolędami na koniec wieku Zbigniewa Preisnera w wykonaniu artystów Piwnicy pod Baranami. Każdy z nas ma pewnie w pamięci takie skarby, a w szufladzie płyty, niektóre jeszcze winylowe – od Czerwonych Gitar po Zakopower.

Osobną kategorią są kolędy (i pastorałki) nagrywane co roku na potrzeby telewizji. A może i nie osobną, bo wiele takich – wydawałoby się jednorazowych i okazjonalnych – przedsięwzięć artystycznych także trafia do wspomnianego kanonu. Na przykład niezapomniany koncert Arki Noego z Przyjaciółmi z 2014 roku. Albo zeszłoroczne rodzinne kolędowanie Pospieszalskich. Niezwykłe, bo zarejestrowane z udziałem dwóch pokoleń muzyków o tym samym nazwisku, tworzących piętnastoosobowy band. Gawędzących mimochodem i rodzinnie przy wigilijnym stole.

W te święta pod choinką znajdziemy coś równie atrakcyjnego – koncert „Arką do Betlejem” przygotowany specjalnie dla kanału TVP ABC. To także będzie coś więcej niż koncert Arki Noego, a to dzięki współpracy z Teatrem Lalkowym Ani Polarusz. Oczywiście nowych wykonań kolęd i premierowych pastorałek będzie dużo więcej. Bo też jeśli warto na chwilę oderwać wzrok od bliskich przy wigilijnym stole, to właśnie po to, by zobaczyć na przykład dwuczęściowy koncert „Płyń, kolędo!” z kościoła pw. św. Ignacego Loyoli w Gdańsku. Na pewno równie nastrojowy jak zeszłoroczne, przepiękne śpiewanie w krakowskim kościele Bożego Ciała i bazylice katedralnej w Białymstoku. Zobaczyć i – rzecz jasna – pokolędować. Wspólnie z gwiazdami. 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.