Serwisy telewizyjne czy internetowe pełne są apokaliptycznych zdjęć, ale największe wrażenie robią zdjęcia wykonane z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej albo z pokładów satelitów NASA i ESA.

Pożary dotychczas zniszczyły tysiące hektarów lasu. Są szczególnie groźne z powodu bardzo silnego, gorącego wiatru wiejącego od strony gór Sierra Nevada. Drugim elementem, który wpłynął na ich intensywność, były… obfite wiosenne deszcze. Dzięki nim zbocza gór bardzo szybko porosły niską roślinnością. Od marca w Kalifornii nie spadła jednak nawet kropla deszczu, a w konsekwencji ponadprzeciętnie wybujała roślinność wyschła. Dzięki temu ogień rozprzestrzenia się teraz znacznie łatwiej. Więcej zdjęć pożarów z orbity można znaleźć na www.NaukaToLubie.pl. •