(Nie)zapomniany papież

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 46/2017

publikacja 16.11.2017 00:00

Jego zawołaniem było humilitas (pokora). Podczas swojego krótkiego pontyfikatu Jan Paweł I podbił świat uśmiechem. Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności jego cnót. Można spodziewać się beatyfikacji.

(Nie)zapomniany papież ap/east news

Jan Paweł I zmarł 28 września 1978, zaledwie 33 dni po objęciu papieskiego urzędu. Miał niecałe 66 lat. Jako ostatni widział go żywego jego osobisty sekretarz ks. John Magee około godz. 19.30. Papież był zmęczony i narzekał na ból w klatce piersiowej, ale nie chciał wzywać lekarza. Zanim się rozstali, zapewnił, że czuje się lepiej. Każdego ranka o 5.10 s. Vincenza Taffarel zostawiała przed papieską sypialnią filiżankę espresso. Papież wypijał ją w drodze do kaplicy. Tego poranka kawa stała nienaruszona. Zaniepokojona zakonnica zapukała do drzwi, ale nie usłyszała odpowiedzi. Papież nie żył. Zmarł poprzedniego dnia, najprawdopodobniej na atak serca.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.