Półmetek rządu

Bogumił Łoziński

|

GN 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

W połowie kadencji rządu Zjednoczonej Prawicy warto podsumować pracę ministrów stojących na czele poszczególnych resortów. A ponieważ premier Beata Szydło zapowiedziała rekonstrukcję rządu, warto także wskazać tych polityków, którzy mogą spodziewać się dymisji.

Półmetek rządu Tomasz Gołąb /Foto Gość

Premier

Beata Szydło

Dyskusja, czy Jarosław Kaczyński zastąpi Beatę Szydło, jest jednym z głównych tematów poruszanych w ostatnim czasie przez media. W zastosowanej przez PiS praktyce rządzenia rola premier Szydło sprowadza się bardziej do koordynowania prac Rady Ministrów i bieżącej działalności niż wyznaczania strategicznych celów, gdyż tu decydujący głos ma prezes PiS. Nie jest to oskarżenie wobec pani premier, lecz opis faktycznej sytuacji, której ma ona świadomość. B. Szydło bardzo dobrze sprawdza się w roli wyznaczonej przez J. Kaczyńskiego. Potrafi koncyliacyjnie kierować rządem, a wewnętrznych napięć nie ujawnia. Nie jest to proste, gdyż w rządzie są mający mocną pozycję liderzy koalicyjnych ugrupowań: Polski Razem – Jarosław Gowin i Solidarnej Polski – Zbigniew Ziobro, a także ministrowie o silnych osobowościach i dużych ambicjach, jak Antoni Macierewicz czy Mateusz Morawiecki. W badaniach opinii publicznej premier Szydło ma bardzo dobre notowania i niewątpliwe ociepla wizerunek PiS, co przy ostrych wypowiedziach niektórych polityków tego ugrupowania ma olbrzymie znaczenie. W trudnych sytuacjach zachowuje spokój, a jej dzielna postawa, gdy broniła Polski na forum Parlamentu Europejskiego, wzbudziła szacunek. Jedynym powodem jej zmiany może być decyzja prezesa Kaczyńskiego, że sam obejmie funkcję premiera, aby np. usprawnić działanie rządu i bardziej go skonsolidować. Jeśli nie zdecyduje się na ten krok, to w systemie praktyki rządzenia Zjednoczonej Prawicy B. Szydło jest z pewnością osobą na właściwym miejscu.•

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.