publikacja 12.10.2017 00:00
O sporze wokół ustaw sądowniczych, debacie konstytucyjnej i zakazie aborcji eugenicznej mówi prezydent Andrzej Duda.
Jakub Szymczuk /foto gość
Bogumił Łoziński: Kiedy ostatnio uprawiał Pan swój ulubiony sport – jazdę na nartach?
Andrzej Duda: W zimie tego roku. Dlaczego pan pyta?
Ponieważ można odnieść wrażenie, że nie jedzie już Pan koleinami wyznaczanymi przez PiS, lecz przeciera własny szlak.
Jestem prezydentem Rzeczypospolitej. Obiecałem w kampanii wyborczej, że będę słuchał Polaków, że będę otwarty na argumenty różnych stron, i tak robię. Oczywiście staram się realizować program, z którym szedłem do wyborów. Nie ukrywam, że jest to program w większości kwestii zbieżny z programem PiS, bo przecież z tej partii się wywodzę. Jeśli jednak padają propozycje, które są z nim sprzeczne, to mam prawo powiedzieć „nie”.
Projekty dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego, które Pan zawetował, były sprzeczne z programem PiS?
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.