Spór o metodę

Andrzej Grajewski

|

GN 40/2017

publikacja 05.10.2017 00:00

Istotą sporu wokół projektów prezydenta Andrzeja Dudy jest nie cel – reforma sądownictwa, ale metoda, jaką należy stosować, dokonując zmiany.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pragnie szerokiej wymiany sędziów oraz kontroli obozu rządzącego nad tym procesem. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pragnie szerokiej wymiany sędziów oraz kontroli obozu rządzącego nad tym procesem.
Piotr Polak /PAP

Prezydenckie projekty ustaw w sprawie Sądu Najwyższego (SN) i Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) są kolejną propozycją reformy sądownictwa. Projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza m.in. możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu i zapis, by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat. Prezydent proponuje także utworzenie Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, w których orzeczenia będą wydawać składy sędziowsko-ławnicze.

W przypadku wyboru sędziów do KRS projekt prezydencki proponował następujący mechanizm: wyboru dokonuje Sejm większością 3/5 głosów, a jeśli nie będzie to możliwe, wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi dokona prezydent. Takie rozwiązanie wymagało jednak zmiany konstytucji, na co prezydent nie może liczyć, dlatego ostatecznie zaproponował on, by w sytuacji, gdy nie uda się w Sejmie wybrać członków KRS większością 3/5 głosów, w kolejnym etapie każdy poseł mógł głosować tylko na jednego kandydata.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.