Prochy dziadka do ogrodu

Ministerstwo Zdrowia przygotowuje zmianę prawa o pochówkach, która umożliwi rozsypywanie prochów zmarłych. Co o takich rozwiązaniach mówi Kościół?

Obecnie obowiązujące w Polsce prawo zabrania rozsypywania prochów zmarłych. Ciało może być pochowane przez złożenie w grobach ziemnych, w grobach murowanych lub katakumbach, albo przez zatopienie w morzu. Jednak w resorcie zdrowia powstaje nowy projekt prawa o pochówkach.  Pracuje nad nim Główny Inspektorat Sanitarny. Rzecznik GIS, Jan Bondar podkreślił, że zmiany mają dotyczyć prawnego uregulowania już występujących w Polsce form pochówku, takich jak rozsypywanie prochów nad morzem czy w tzw. ogrodach pamięci - znajdujących się w rejonie cmentarza, specjalnie przeznaczonych do tego celu terenach zielonych.

Państwo ma pełne prawo do takiej regulacji prawnej, jednak z perspektywy katolika warto wiedzieć, co na ten temat mówi Kościół. Tym bardziej że temat pochówku całkiem niedawno, bo rok temu, poruszyła Kongregacja Nauki Wiary. W instrukcji "Ad resurgendum cum Christo" (o pochówku ciał zmarłych oraz przechowywaniu prochów w przypadku kremacji) czytamy, że ze względu na wiarę w ponowne złączenie ciała z duszą w chwili zmartwychwstania oraz fakt, że przez chrzest ciało staje się świątynią Ducha Świętego, katolicy otaczają ciało ludzkie szczególnym szacunkiem. I dotyczy to również ciała osoby zmarłej. Dlatego preferowaną formą grzebania zmarłych jest tradycyjny pochówek ciała w grobie. Kościół nie zabrania jednak kremacji jako takiej. Spopielenie zwłok zmarłej osoby jest dopuszczalne, jednak pod pewnymi warunkami: wybór kremacji jako formy pochówku nie może być podyktowany motywacją odrzucającą czy podważającą wiarę w zmartwychwstanie.

Co więcej - w Instrukcji czytamy, że Kościół zaleca, by szczątki doczesne osoby zmarłej były złożone na cmentarzu lub w miejscu świętym (np. w kościele) i podaje szereg argumentów za takim rozwiązaniem. Jednym z nich jest szacunek, jaki należy się ciału zmarłego wiernego, kolejnym fakt, że pochówek na cmentarzu sprzyja pamięci i modlitwie za zmarłych ze strony rodziny i całej wspólnoty chrześcijańskiej.

Jedynie w wyjątkowych okolicznościach (za zgodą ordynariusza w porozumieniu z konferencją episkopatu) z uzasadnionych przyczyn dopuszczalne jest przechowywanie prochów w miejscu zamieszkania, a w żadnym wypadku nie ma możliwości rozdzielania szczątków pomiędzy poszczególnych krewnych zmarłej osoby.

Kwestia rozsypywania prochów zmarłych jest w Instrukcji oceniona jednoznacznie negatywnie. W dokumencie czytamy, że:

 Kiedy z uzasadnionych przyczyn dokonuje się wyboru kremacji zwłok, prochy zmarłego muszą być przechowywane z zasady w miejscu świętym, czyli na cmentarzu, lub jeśli trzeba, w kościele albo na terenie przeznaczonym na ten cel przez odpowiednie władze kościelne. (...)  Aby uniknąć wszelkiego rodzaju dwuznaczności o charakterze panteistycznym, naturalistycznym czy nihilistycznym, nie należy zezwalać na rozrzucanie prochów w powietrzu, na ziemi lub w wodzie albo w inny sposób, ani też przerabianie kremowanych prochów na pamiątki, biżuterię czy inne przedmioty.

Czym innym jest zatem porządek prawny państwowy, a czym innym zasady życia Kościoła. I chociaż ministerstwo ma pełne prawo do legalizacji pochówków z rozsypaniem prochów nad wodą czy na ziemi, stanowisko Kościoła jest tutaj jednoznaczne i wynika z fundamentalnej dla chrześcijan wiary w zmartwychwstanie ciała. Stąd tak istotny jest szacunek dla ludzkiego ciała - okazywany nie tylko za życia, ale też po śmierci.