Święty eksperyment

Leszek Śliwa Leszek Śliwa

|

GN 34/2017

publikacja 24.08.2017 00:00

To nie była utopia, nierealne marzenie idealistów. To naprawdę działało. I to przez ponad 150 lat, obejmując setki tysięcy ludzi. Jezuici zbudowali w Ameryce społeczeństwa idealne, kierujące się zasadami Ewangelii.

Jeremy Irons jako o. Gabriel  w filmie „Misja”. Jeremy Irons jako o. Gabriel w filmie „Misja”.
east news

Żyjące w zdobytej przez Hiszpanów Ameryce społeczności indiańskie znajdowały się na bardzo różnych etapach rozwoju. Ci tubylcy, którzy należeli do wysoko zorganizowanych cywilizacji Inków czy Azteków, z reguły bardzo szybko samorzutnie przejmowali religię, język i kulturę zdobywców. Indiańscy arystokraci z tych państw tuż po konkwiście zaczęli ubierać się i zachowywać jak Hiszpanie. Kilka pokoleń później znaczna część społeczności tych państw nie pamiętała już o swych korzeniach. Indianie przejmowali kulturę europejską ze wszystkimi jej zaletami i wadami.

W Ameryce Południowej żyły jednak też plemiona tubylców znajdujących się na etapie kultury kamienia łupanego, zupełnie nierozumiejących kultury Europejczyków. Liczny lud Guaraní, zamieszkujący lasy dzisiejszego Paragwaju, Argentyny i Brazylii, nie znał nawet rolnictwa, własności indywidualnej czy pojęcia rodziny. Guaraní żyli w kilkusetosobowych grupach rodowych, zajmując się łowiectwem i zbieractwem. Misjonarze jezuiccy, którzy dotarli do nich w II połowie XVI w., spróbowali podjąć się wysiłku dostosowania ich do życia w nowoczesnej cywilizacji przy jednoczesnym ukształtowaniu ich moralności w duchu Ewangelii.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.