W duchowości nie ma próżni

GN 25/2017

publikacja 22.06.2017 00:00

O tym, jak z diabła nie zrobić bożka, o zmęczeniu egzorcysty i pokusie jako dobrym znaku mówi ks. Janusz Czenczek, nowy koordynator posługi księży egzorcystów.

Ks. Janusz Czenczek jest penitencjarzem katedralnym i egzorcystą diecezji gliwickiej. Ks. Janusz Czenczek jest penitencjarzem katedralnym i egzorcystą diecezji gliwickiej.
henryk przondziono /foto gość

Szymon Babuchowski: Czy kiedy generał jezuitów mówi: „Mamy takie figury symboliczne jak diabeł, aby wyrazić zło”, czuje się Ksiądz zaniepokojony?

Ks. Janusz Czenczek: Wolałbym nie rozstrzygać, „co poeta miał na myśli”. Zwłaszcza że korzystamy z tłumaczeń, które nigdy nie są doskonałe. Natomiast jeżeli chodzi o naukę Kościoła, to tutaj nie ma problemu, bo Pismo Święte jest jednoznaczne w tej kwestii: tak, szatan jest bytem osobowym.

A może żyjemy w czasach, kiedy nawet księża wstydzą się przyznać, że wierzą w realne istnienie diabła?

Akurat z tym bym się nie zgodził. Trudno mi oczywiście mówić o całym świecie, natomiast w Polsce księża nie mają większego problemu ze stwierdzeniem, że jest szatan; że jest on bytem osobowym, wielkim nieprzyjacielem człowieka i Kościoła. Natomiast na pewno pozostaje problem, jak o tym nauczać w społeczeństwie, które myśli obrazami kształtowanymi przez kulturę masową. Jak głosić, że szatan jest; że jest niebezpieczny, ale jak uczyć też, że Jezus Chrystus go pokonał? Bo nie o to chodzi, żeby epatować złem.

Przekaz o szatanie jest dziś wyśmiewany, ale praktyki takie jak okultyzm, magia, radiestezja mają się całkiem dobrze. Czy to nie paradoks?

Paradoks jest pozorny, bo zapominamy o bardzo ważnej rzeczy: w świecie duchowym nie ma próżni. Kiedy wyrzucimy z naszego życia Boga, to miejsce zostaje zagospodarowane przez szatana. To nie musi oznaczać, że ktoś stanie się od razu satanistą. Ale mogą się dziać właśnie te wszystkie sytuacje okultystyczne, wróżbiarskie, magiczne.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.