W sidłach roamingu

Jacek Dziedzina

|

GN 23/2017

publikacja 08.06.2017 00:00

Od 15 czerwca opłaty roamingowe w Unii Europejskiej przechodzą do historii. Nie dotyczy to jednak polskich użytkowników telefonów komórkowych. I tym razem bynajmniej nie z winy Brukseli.

W sidłach roamingu canstockphoto

Większość mieszkańców UE od paru tygodni dostaje od swoich operatorów SMS-y informujące, że od 15 czerwca, podróżując za granicę (po krajach unijnych), będą płacili takie same stawki za rozmowy telefoniczne i SMS-y jak we własnym kraju. Na SMS-y o takiej treści nie mogą na razie liczyć tylko polscy abonenci. A ściślej: większość z nich, korzystających z usług trzech największych operatorów: Play, T-Mobile i Plus. Tylko jeden operator, Orange, dostosował już swoją ofertę do nowych wymogów unijnych, tym samym wyłamując się ze zmowy pozostałej trójki. Czy w sprawie, w której unijne przepisy akurat sprzyjają wszystkim obywatelom (co nie jest przecież regułą), Polacy są skazani na nierówną walkę z koncernami telekomunikacyjnymi?

Jak w domu

Teoretycznie polskich posiadaczy telefonów obejmuje ta sama regulacja (o nazwie „Roam Like at Home”) co użytkowników z pozostałych 27 krajów UE: użytkownik telefonu z kraju A, przebywając w kraju B, nie może płacić w nich za rozmowy telefoniczne więcej niż we własnym kraju. Chodzi oczywiście o połączenia ze swojego numeru na inny numer z tego samego kraju. To znaczy: posiadacz słowackiego numeru telefonu przebywający na przykład w Niemczech, dzwoniąc na inny słowacki numer, niezależnie od tego, w jakim kraju unijnym jego posiadacz przebywa, nie będzie mógł zostać obciążony, jak dotąd (poza sytuacją korzystania ze specjalnych pakietów), dodatkową opłatą. Ustalono też, że maksymalna stawka hurtowa opłaty za rozmowę telefoniczną w roamingu spadnie z 0,05 euro za minutę do 0,032 euro. Stawki za SMS-y zostaną obniżone z 0,02 euro do 0,01 euro. Opłaty za korzystnie z internetu, będą obniżane etapami, co oznacza, że tutaj roaming nie zniknie od razu. Od 15 czerwca z dotychczasowych 50 euro za GB stawki spadną do 7,7 euro za GB. Od 1 stycznia 2018 r. maksymalna opłata ma wynosić już tylko 6 euro za GB. Następnie co pół roku stawka będzie spadać o kolejne 0,5 euro i od 1 stycznia 2022 r. mieszkańcy UE mają już płacić 2,5 euro za GB. Tegoroczne wakacje szykują się więc atrakcyjnie dla wszystkich, którzy wyjeżdżają za granicę, a muszą lub lubią dużo dzwonić. Dla wszystkich, tylko nie dla Polaków. Skąd ta niesprawiedliwość?

Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.