Prawo Ziobry

Jarosław Dudała

|

GN 19/2017

publikacja 11.05.2017 00:00

Co wolno ofierze napadu? Co będzie, jeśli przekroczy granice obrony koniecznej?

Zmiana w przepisach o obronie koniecznej ma prowadzić do tego, by prawo mocniej niż dotąd stanęło po stronie napadniętego we własnym domu. Zmiana w przepisach o obronie koniecznej ma prowadzić do tego, by prawo mocniej niż dotąd stanęło po stronie napadniętego we własnym domu.
canstockphoto

To wydarzyło się w październiku 2012 r. w powiecie sanockim. Pijany mężczyzna wrócił nocą do domu. Zaatakował najpierw matkę, potem brata. Zaatakował nie po raz pierwszy. Użył noża. W szamotaninie z bratem stracił ostre narzędzie i sam został nim dźgnięty. Kilkukrotnie. Śmiertelnie. Sądy, w tym Sąd Najwyższy, wydawały w tej sprawie różne wyroki. Jaki był finał tej sprawy? Odpowiedź na to pytanie zostawmy sobie na koniec. Powiedzmy jednak od razu, że podobne procesy są kontekstem propozycji ustawowej ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Chronić uczciwych, a nie bandytów

– Ofiary napadów, zwłaszcza brutalnych, nie mogą się bać, że poniosą konsekwencje tego, że próbują się bronić, ratując zdrowie czy nawet życie. Każdy powinien mieć prawo do obrony w sytuacji, która zagraża jego życiu czy zdrowiu. Nie może być za to ciągany po sądach. Zarzuty i wyroki są dla bandytów, a nie dla ofiar. Prawo ma stać po stronie obywatela i chronić uczciwych ludzi, a nie bandytę, wtedy gdy dopuszcza się on zamachu – stwierdził Ziobro i zaproponował zmianę art. 25 Kodeksu karnego.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.