Lewica dyskryminuje działaczy pro life

GN 11/2017

publikacja 16.03.2017 00:00

Lewica dyskryminuje działaczy pro life crayfisher.wordpress.com/2012/08/22/a-different-point-of-view

Łatwiej jest reklamować „pigułkę po”, jako środek pomagający zgwałconej kobiecie, niż powiedzieć komuś poczętemu w wyniku gwałtu, że nie powinien żyć. Dlatego aborterzy, zamiast polemizować z Rebeccą Kiessling (na zdjęciu), postanowili zamknąć jej usta.

Rebecca Kiesling, która przyjechała niedawno do Polski, to amerykańska prawniczka i działaczka pro life, prezes fundacji „Save the one”. Kiessling została wychowana przez przybranych rodziców. Gdy jako dorosła kobieta spotkała swoją biologiczną matkę, usłyszała, że została poczęta w wyniku gwałtu. Zostałaby abortowana, ale prawo na to nie zezwalało. Podczas pobytu Rebeki Kiessling w Polsce zaplanowano kilka publicznych spotkań. Przeciwko wystąpieniom Kiessling zaprotestowały lewicowe organizacje. Na kilka godzin przed pierwszym ze spotkań, zaplanowanym na Uniwersytecie Warszawskim, władze uczelni ogłosiły, że wydarzenie nie odbędzie się. Podobnie postąpiło kierownictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

2 lata temu w podobnych okolicznościach Uniwersytet Wrocławski uniemożliwił występ Nikolasa Niklasa, bioetyka krytykującego in vitro.

Jakub Jałowiczor

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.