Z nauczania papieża Franciszka

GN 11/2017

publikacja 16.03.2017 00:00

Z nauczania papieża Franciszka

Patrzmy na krzyż

Jezus przemieniony na górze Tabor chciał ukazać uczniom swoją chwałę nie po to, aby oszczędzić im przejścia przez krzyż, ale aby wskazać im, dokąd krzyż prowadzi. Ten, kto umiera z Chrystusem, z Chrystusem zmartwychwstanie. I to krzyż jest bramą zmartwychwstania. Ten, kto walczy wraz z Nim, z Nim także będzie tryumfował. Jest to orędzie nadziei, jakie zawiera krzyż Jezusa, nakłaniające do męstwa w naszym życiu. Krzyż chrześcijański nie jest jakimś elementem wyposażenia domu czy ozdobą do noszenia, krzyż chrześcijański jest wezwaniem do miłości, z jaką Jezus poświęcił się, aby wybawić ludzkość od zła i grzechu. W tym okresie Wielkiego Postu kontemplujemy pobożnie obraz krzyża. Jezus na krzyżu – oto symbol wiary chrześcijańskiej, oto oznaka Zbawiciela, który dla nas umarł i zmartwychwstał. Zróbmy coś, aby krzyż znaczył etapy naszego wielkopostnego wędrowania, aby coraz lepiej rozumieć powagę grzechu i wartość ofiary, przez którą Odkupiciel zbawił nas wszystkich.

12 marca, Anioł Pański

Więcej wzajemnego słuchania

Dialog pozwala nam poznać się i zrozumieć nawzajem swoje potrzeby. Przede wszystkim okazuje on wielki szacunek, ponieważ wymaga od ludzi postawy wzajemnego otwarcia, aby zdać sobie sprawę z najlepszych stron naszego rozmówcy. Ponadto dialog jest wyrazem miłości, a to dlatego, że mimo iż nie pomija różnic, może pomóc w szukaniu i dzieleniu wspólnie szlaków mających na celu dobro wspólne. Przez dialog możemy się nauczyć patrzeć na drugiego nie jako na zagrożenie, ale jako na dar Boży, który stawia nam wyzwania i wymaga, byśmy go uznali. Prowadzenie dialogu pomaga ludziom cywilizować stosunki wzajemne i przezwyciężać nieporozumienia. Gdyby było więcej dialogu – prawdziwego dialogu! – w rodzinach, w środowiskach pracy, w polityce, łatwiej rozwiązałoby się wiele kwestii! Kiedy nie ma dialogu, nasilają się problemy, wzrastają nieporozumienia i powstają nowe podziały. Warunkiem dialogu jest umiejętność słuchania, która niestety nie jest zbyt powszechna. Słuchanie drugiego wymaga cierpliwości i uwagi. Tylko ten, kto umie milczeć, potrafi słuchać. Nie można słuchać, kiedy się mówi: trzeba zamknąć usta. Słuchać Boga, słuchać brata i siostry potrzebujących pomocy, słuchać przyjaciela czy kogoś z rodziny. Sam Bóg jest doskonałym przykładem słuchania: za każdym razem, kiedy się do Niego modlimy, słucha nas, niczego nie wymagając, a nawet uprzedza nas i podejmuje inicjatywę, wysłuchując naszych próśb o pomoc. Postawa słuchania, której Bóg jest wzorem, pobudza nas do burzenia murów niezrozumienia, do budowania mostów komunikowania, przezwyciężając izolację i zamykanie się we własnym małym świecie.

11 marca, spotkanie z wolontariuszami włoskiego telefonu zaufania

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.