– Nie ma dyrekcji. Tu jest teraz drugi Biały Dom – pani z sekretariatu kolejny raz odmawia spotkania z zarządem Trump Tower w Nowym Jorku. Na szczycie wieżowca w luksusowym apartamencie mieszka sobie prezydent USA. Przy tym mieszkanku White House w Waszyngtonie to skromna wiejska dacza z ogródkiem.
To tylko tak groźnie wygląda – po przejściu kontroli bagażu bez trudu dostaliśmy się do środka.
Jakub szymczuk /foto gość
Piąta Aleja w Nowym Jorku. Stojący przy niej Trump Tower był do niedawna po prostu jednym z wielu prestiżowych wieżowców metropolii. I zarazem jednym z kilku postawionych przez przyszłego prezydenta, mającym w nazwie jego nazwisko.
Kwestia gustu
Budynek ma około 200 metrów wysokości. Powstał w miejscu dawnego Bonwitt Teller, który na przełomie lat 70. i 80. XX wieku został wyburzony przez... Polaków. Historia powstania TT była zresztą jednym z tematów podczas kampanii wyborczej. Trumpowi zarzucano, że przy wyburzaniu stojącego tu wcześniej budynku zatrudnił właśnie nielegalnych imigrantów z Polski. Miało to uderzyć w kandydującego miliardera, który wielokrotnie podkreślał, że jednym z priorytetów jego prezydentury będzie pozbycie się nielegalnej siły roboczej. Trump tłumaczył, że Polaków nie zatrudniał on sam, tylko wynajęty przez niego kontraktor budowlany. I że nie wiedział, kto dokładnie te prace wykonuje. Powiedzmy, że tłumaczenie jest równie prawdopodobne jak potencjalnie wykrętne. Dziś dla nowojorczyków, służb specjalnych i amerykańskiej prasy ważne jest co innego: na ostatnim, 58 piętrze znajduje się apartament państwa Trumpów. I pytaniem otwartym jest nadal, czy będzie to druga, równoległa siedziba prezydenta, zgodnie z jego zapowiedzią, że będzie dolatywał do pracy w Waszyngtonie helikopterem. Oczywiście na samą górę nie dotarliśmy, ale mając w pamięci zdjęcia, które w czasie kampanii wyborczej publikowała prasa amerykańska, wiemy, że kiczowate urządzenie „dołu”, czyli obszaru do 5 piętra, który był dla nas dostępny, to tylko namiastka bezguścia i przepychu, jaki na samej górze zafundował swojej rodzinie Donald Trump. Kto bogatemu zabroni…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.