publikacja 26.01.2017 00:00
O rozwiązywaniu sporów w polskiej polityce mówi lider ugrupowania Polska Razem, wicepremier Jarosław Gowin.
jakub szymczuk /foto gość
Andrzej Grajewski: Koalicja rządząca wygrała ostatni konflikt polityczny: budżet został uchwalony, zakończyła się okupacja sali sejmowej. Otwarte pozostaje jednak pytanie, jak w przyszłości nie dopuścić do powstania takich sytuacji.
Jarosław Gowin: Wniosek, który powinniśmy wszyscy wyciągnąć z tego kryzysu, polega przede wszystkim na unikaniu zbytecznych konfliktów. Straciliśmy dużo czasu i energii. Ucierpiał na tym wizerunek zewnętrzny państwa. Mam wielki żal o całą tę sytuację do polityków Nowoczesnej, a zwłaszcza Platformy Obywatelskiej, która do końca była nieprzejednana. Nie zmienia to jednak faktu, że ich nieodpowiedzialne i świadczące o braku zmysłu państwowego działania nie odniosłyby skutku, gdybyśmy własnymi potknięciami nie stworzyli im takiej możliwości.
Brał Pan udział w zakulisowych rozmowach, które miały zakończyć protest?
Oczywiście, gdyż jestem politykiem, który uważa, że podziałów i konfliktów w Polsce jest za dużo, a ich głębokość zagraża spoistości tkanki narodowej. W moim przekonaniu polityka polega tyleż na sporze, co na rozmowie z oponentami. Kiedy byłem politykiem Platformy, utrzymywałem dobre kontakty z wieloma politykami PiS. Dzisiaj, kiedy jestem przedstawicielem obozu rządowego i koalicjantem PiS, utrzymuję dobre kontakty z politykami wszystkich klubów opozycyjnych. W czasie prób rozwiązania ostatniego kryzysu te kontakty były bardzo pomocne.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.