Świeckim okiem

Ewa Gwiżdż

|

GN 2/2017

publikacja 15.01.2017 00:00

Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje Prawo mieszka w moim sercu Ps 40 (39)9

Świeckim okiem roman koszowski /foto gość

Pan Jezus nie przestaje przekonywać człowieka o miłości do niego, dlatego wybrał ludzkie serce na swoje mieszkanie – niczym betlejemski ubogi żłóbek – aby w nim móc się narodzić i uczynić zeń swoją świątynię. Trwanie przy Panu w cichym sanktuarium serca i nasłuchiwanie tego, co mówi do mnie każdego dnia, nie jest dziś proste. Cały świat wokół próbuje zakrzyczeć tę świętą ciszę, w której On się ukrywa, działa, obdarza serce ową radością, której świat przy wszystkich swoich staraniach dać mi nie może i dać nie potrafi. Hałas życia jak złodziej wkrada się dziś do serca i często pozbawia wrażliwości na ciche dotknięcia miłości Jezusa. Święty Jan Chrzciciel uczy mnie, jak „tracić” dla Jezusa czas i wszystko to, co cenię bardziej, niż cenić powinnam, by odnaleźć Tego, którego serce pragnie najbardziej, i by zyskać jedyną i niepowtarzalną radość obcowania z Panem w świątyni mojego serca. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.