Ośmieszane, przedstawiane jako medium dla dewotów, frustratów i staruszek, oskarżane o antysemityzm, Radio Maryja przetrwało 25 lat w dobrej kondycji. Jego rolę religijną i społeczną trudno przecenić.
Radio Maryja od samego początku stało się ważnym głosem na medialnym rynku i przeciwwagą dla nurtu lewicowo-liberalnego.
jakub szymczuk /foto gość
Rozpoczęło nadawanie 8 grudnia 1991 r., czyli dokładnie w tym samym dniu, kiedy prezydenci Rosji, Białorusi i Ukrainy ogłosili, że przestaje istnieć Związek Radziecki. Wtedy pewnie nikt nie łączył tych faktów, ale dziś ta zbieżność nabiera znaczenia symbolicznego. Bo przecież właśnie kończyła się pewna epoka, a zaczynała nowa, w której stało się możliwe stworzenie takiej rozgłośni. Radio Maryja od samego początku stało się świadkiem tej nowej epoki, a wkrótce także jej aktywnym uczestnikiem – ważnym głosem na medialnym rynku i przeciwwagą dla głównego nurtu, nazywanego czasem lewicowo-liberalnym.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.