Nie ma Go tam

Jacek Dziedzina

|

GN 50/2016

publikacja 08.12.2016 00:00

„Widzieliśmy miejsce, w którym złożono ciało Jezusa”. Tak wzruszony ojciec Isidoros Fakitsas opowiadał dziennikarzom o pierwszym od ponad 500 lat odsunięciu płyty przykrywającej oryginalny kamień w Grobie Jezusa.

Opisane przez archeologów fragmenty z wnętrza Grobu Jezusa. Opisane przez archeologów fragmenty z wnętrza Grobu Jezusa.
Julia Jaerkel/dpa/pap

Po raz pierwszy w dziejach, przez 60 godzin, można było fotografować i pokazać światu miejsce, gdzie dokonał się cud Zmartwychwstania, który odwrócił bieg historii.

Kolana się trzęsą

„Jestem całkowicie zdumiony. Kolana trzęsą mi się trochę, bo nie spodziewałem się tego”. Tymi słowami Fredrik Hiebert, jeden z archeologów uczestniczących w odsunięciu marmurowej płyty (stale współpracujący z „National Geographic”), opisał przed kamerami swoje wrażenie, gdy okazało się, że skaliste łoże pogrzebowe, na którym według wszelkiego prawdopodobieństwa leżało ciało Jezusa, zachowało się niemal w nienaruszonym stanie. „To jest właśnie Święta Skała, która była czczona przez stulecia, ale tylko teraz można ją zobaczyć na własne oczy”, nie kryła przejęcia prof. Antonia Maropoulou, kierująca zespołem naukowców z Politechniki Narodowej w Atenach. Badacze dostali 60 godzin na to, by odsunąć marmurową płytę, zbadać miejsce pochówku Jezusa, przenieść sąsiadujące z nim kawałki skał, płyt, oczyścić je, sfotografować, opisać, pobrać próbki, a następnie ponownie ułożyć na miejscu i przykryć płytą. Prawdopodobnie już na zawsze.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.