Ewangelia na desce pisana

Maciej Kalbarczyk

|

GN 34/2016

publikacja 18.08.2016 00:00

Ikona ma w sobie prawdziwą siłę: wybiera człowieka i zaprasza go do dawania świadectwa.

Jolanta Wroczyńska i Urszula Klimowicz prowadzą warszawską grupę Droga Ikony. Jolanta Wroczyńska i Urszula Klimowicz prowadzą warszawską grupę Droga Ikony.

Sanktuarium Matki Bożej Czerwińskiej. Średniowieczne mury chroniące cudowny obraz Maryi emanują spokojem. W budynku przylegającym do bazyliki panuje atmosfera kontemplacji charakterystyczna dla każdego klasztoru. W jednym z pomieszczeń zorganizowano pracownię artystyczną, z której rozpościera się widok na Wisłę. Przez duże okna wpada blade światło oświetlające drewniane stoły, na których znajdują się pigmenty, puncyny, pędzle i gładko zagruntowane deski. Widać na nich jeszcze niedokończone wizerunki Jezusa, Maryi i świętych. Pochylone nad nimi kobiety z anielską cierpliwością wykonują kolejne elementy ikon, które podarują swoim bliskim lub powieszą na ścianach własnych mieszkań.

– To Stwórca prowadzi nasze ręce, które bywają przecież nieudolne – mówi Blanka Skórczyńska, która pisze swoją pierwszą w życiu ikonę. Razem z pozostałymi uczestnikami pleneru należy do założonej przez o. Jacka Wróbla Drogi Ikony, w której doskonali swoje rzemiosło, a poprzez modlitwę wzrasta w wierze. Co przyciąga coraz większą liczbę katolików do wykonywania ikon, które powszechnie kojarzą się z Kościołem wschodnim?

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.